Walka w umówionym limicie do 87 kilogramów może zaledwie pomóc zawodnikom pojedynku wieczoru, którzy powinni dzięki temu zagwarantować kibicom jeszcze większe emocje w ringu. Melvin Manhoef to czołowy kickboxer na świecie i jeden z najlepszych zawodników dywizji średniej. W swojej karierze nokautował takich fighterów jak Mark Hunt, Kazushi Sakuraba czy Paul Slowinski. Bez wątpienia będzie to więc najcięższe wyzwanie na ringu KSW w karierze Mameda Khalidova. "No Mercy" w swojej ostatniej walce nie pokazał się ze zbyt dobrej strony. Na gali One FC 8 po trzech rundach przegrał z Brockiem Larsonem. Jak sam jednak stwierdził, zapomniał o tym starciu i skupił się na czerwcowej gali KSW. Przed kwietniową porażką, Manhoef prowadził serię trzech zwycięstw z rzędu, kolejno z Jae Young Kimem, Ryo Kawamurą i Denisem Kangiem. Pojedynek z Khalidovem będzie jego czterdziestą walką w karierze.
Mamed Khalidov do ringu wyjdzie z sześcioma zwycięstwami z rzędu. Po kontrowersyjnej porażce z Jorge Santiago na gali Sengoku 12 i remisie z Ryutą Sakuraiem na KSW 13, zawodnik Arrachion MMA Olsztyn odprawiał kolejno Yuki Sasakiego, Jamesa Irvina, Matta Lindlanda, Jessego Taylora, Rodney'a Wallace i Kendalla Grove'a. Jest to bez wątpienia czołówka światowych rankingów MMA dywizji średniej. Lista potencjalnych przeciwników dla Khalidova z gali na galę coraz bardziej się skraca i w chwili obecnej pozostaje kilku fighterów, z którymi Mamed mógłby się zmierzyć. Pojedynek z "No Mercym" będzie dla Polaka najcięższym wyzwaniem w organizacji KSW.
Podobnie jak w walce Mariusza Pudzianowskiego z Seanem McCorkle, w tej walce możemy również spodziewać się dwóch scenariuszy. Manhoef będzie dążył do walki w stójce, gdzie ma ogromne szanse na trafienie Khalidova jednym ze swoich sierpów lub mocnym kolanem. Mamed natomiast będzie próbował sprowadzić swojego rywala i poddać go w parterze, gdzie czuje się doskonale. Pamiętajmy jednak, że Manhoef wielokrotnie nie dawał sprowadzić się swoim przeciwnikom, których zdążał nokautować.