Aż osiemnaście starć czekać na nas będzie podczas gali GMC 4: Next Level. W jednej z pierwszych walk zobaczymy pojedynek w wadze półśredniej, który będzie finałem programu MMAster, transmitowanego w telewizji TVN Turbo. Michał Michalski zmierzy się z Danielem Skibińskim. Obaj po wielu tygodniach zmagań skrzyżują ze sobą rękawice. Michalski na profesjonalnej gali MMA dopiero zadebiutuje, Skibiński ma to już za sobą. W marcu bieżącego roku zmierzył się się z Kamilem Szymańskim, który już w pierwszej rundzie poddał finalistę drugiej edycji programu MMAster.
W pierwszej walce o pas sobotniego wieczoru zobaczymy Arthura Grassa i Lom-Ali Eskijewa. Dla zawodnika Carabao będzie to debiut w organizacji GMC. Za sobą ma pięć walk, ostatnie trzy zwyciężył, a w najbliższej otrzymał szansę zdobycia mistrzostwa dywizji piórkowej. "Leon" na GMC zawalczył w lutym. Podczas trzeciej gali niemieckiej federacji, poddał on Tobiasa Hubera w drugiej rundzie duszeniem zza pleców. Najbliższy pojedynek będzie więc dla obu zawodników szansą na przedłużenie kontraktu z German MMA Championship.
Drugim starciem, którego stawką będzie pas mistrzowski, jest walka pomiędzy Andreasem Kraniotakesem, a Dritanem Barjamajem. "Big Daddy" w ostatnich trzech walkach jedynie raz zwyciężył. W lutym na GMC 3 pod pięciu rundach ciężkiej walki, zremisował z Bjoernem Schmiedebergiem. Trzy miesiące później, na Cage Fight Series 7, decyzją sędziowską przegrał on z Ricco Rodriguezem, a na początku czerwca przez poddanie udało mu się zwyciężyć Bruno Hosiera. "The Furious" ma za sobą debiut w organizacji M-1. Na gali w Rosji pokazał się jednak z niezbyt dobrej strony, bo w niecałe półtorej minuty znokautował go Alexei Kudin. Wcześniej, Barjamaj nokautował w europejskich klatkach takich zawodników jak Janosch Stefan czy Olutobi Ayodeji Kalejaiye.
W jednej z głównych walk zaprezentuje się doskonale znany z występów na galach KSW - Rafał Moks. Jego przeciwnikiem będzie Abusupiyan Magomedov, doświadczony zapaśnik pochodzący z Niemiec. "Abus" ma za sobą dziesięć walk w zawodowym MMA. Przegrał tylko jedną, a większość zwycięskich pojedynków kończył nokautując swoich rywali. Po passie ośmiu zwycięstw z rzędu, Magomedova poddał Andreas Stahl. W czerwcu udało się jednak "Abusowi" zwyciężyć na gali SFC 13, gdzie znokautował Andreasa Birgelsa. "Kulturysta" to pierwszy mistrz federacji M-1 pochodzący z Polski. Tytuł zdobył w walce z Magomedem Sultanakhmedovem, a stracił go pół roku później z Rashidem Magomedovem. Tą przegraną rozpoczęła się jego seria czterech walk bez zwycięstwa. W 2011 zadebiutował na gali KSW, jednak pokonał go wtedy obecny mistrz KSW - Aslambek Saidov. We wrześniu 2012 roku Moks zawalczył z Borysem Mańkowskim, pojedynek ten również przegrał, a ostatecznie złą passę zakończył na KSW 22, dusząc Marcina Naruszczkę w pierwszej rundzie. Stawką tej walki będzie mistrzostwo organizacji GMC w wadze półśredniej.
Stawką trzeciej walki od końca sobotniego eventu będzie pas GMC w wadze półciężkiej. Jonas Billstein stanie do obrony swojego tytułu w starciu z Martinem Zawadą. Billstein w ostatnich czterech walkach przegrywał trzykrotnie. Na Heroes Gate 4 poddał go Attila Vegh, następnie w debiucie na gali Bellator został zdyskwalifikowany w walce z Herbertem Goodmanem, a w listopadzie ubiegłego roku pokonał go Perry Filkins. Martin Zawada ostatni raz walczył we wrześniu ubiegłego roku. Pokonał go wtedy po trzech rundach niejednogłośną decyzją Krzysztof Jotko. Podczas tej samej gali, "King Kong" poddał Davita Koberidze'a.
W walce wieczoru zobaczymy Abu Azaitara i Marcina Naruszczkę. Będzie to drugie starcie tych zawodników. Na gali Respect Fighting Championship 8 zwyciężył Naruszczka przez techniczny nokaut, a było to spowodowane mocnym rozcięciem u niemieckiego zawodnika. Stawką ich najbliższej walki będzie możliwość zmierzenia się z obecnym mistrzem organizacji GMC w wadze średniej - Marcinem Bandelem. Obaj zwyciężyli swoje ostatnie walki. Naruszczka na RFC 9 znokautował Nicolasa Penzera, a Azaitar na KK 8 na deski posłał Romana Kapranova.