Waldemar Ossowski: Wielkimi krokami zbliża się gala Battle of Champions. Skąd pomysł zorganizowania imprezy?
Lukasz Kowalski: Pomysł już od dawna siedział w naszych głowach, ponieważ wraz z moim kolegą Krzysztofem od lat jeździmy na większe i te mniejsze gale MMA w kraju. W końcu doszliśmy do wniosku, że świetnym przedsięwzięciem byłoby zorganizowanie takiej imprezy u nas, w Zamościu.
Co kibice będą mogli zobaczyć 5 października?
-
5 października kibice zobaczą 10 walk w formule MMA, 7 zawodowych i 3 amatorskie, gdzie zwycięzcy walk amatorskich dostaną szansę walki na następnej gali, tym razem w pojedynkach zawodowych.
Która walka zamojskiej gali może dostarczyć kibicom najwięcej emocji?
- Ciężko wskazać jedną, konkretną walkę, ponieważ staraliśmy się zestawiać pojedynki równo i rozsądnie, tak aby zadowolić zamojską publiczność, więc liczmy na dobrą dawkę emocji.
Ila razy do roku planujecie zorganizować imprezę i czy wyjdziecie z nią poza Zamość?
- W planach mamy 2 gale w ciągu roku, po jednej na jesień i wiosnę, a czas pokaże, czy wyjdziemy z imprezą poza Zamość. Na tą chwilę skupiamy się jednak na naszym rodzinnym mieście.
Wzór do naśladowania pod względem organizacji wydarzenia to KSW czy MMA Attack?
- Po części KSW, jakby nie było to Konfrontacja Sztuk Walki nas zainspirowała (jeździmy na gale od 7 lat), jeśli chodzi o MMA Attack to podobnie jak w organizacji Dariusza Cholewy areną zmagań zawodników na Battle of Champions będzie oktagon.
Kto będzie gościem specjalnym gali?
-
Gościem specjalnym gali będzie mistrz wagi półciężkiej federacji KSW - Jan Błachowicz.
Kto jest pomysłodawcą i organizatorem gali?
- Pomysłodawcami, a zarazem organizatorami gali jestem ja, Krzysztof Bobczuk oraz Sławomir Dudek.
Czy planujecie w przyszłości transmitować Battle of Champions?
-
Mamy takie plany, a być może nawet uda nam się je zrealizować już na nadchodzącą galę, jednakże konkretów na tę chwilę nie mogę przedstawić.