Tylko ci co nie walczą, nie przegrywają - wywiad z Sylwią Juśkiewicz przed galą FEN 2

Sylwia Juśkiewicz to młoda i perspektywiczna zawodniczka K-1 i MMA. W wywiadzie opowiada o kulisach swojej najbliższej walki na gali Fight Exclusive Night 2 we Wrocławiu.

W tym artykule dowiesz się o:

Juśkiewicz na zawodowej scenie MMA zadebiutowała w 2012 roku, kiedy zmierzyła się z czołową zawodniczką w Polsce, Joanną Jędrzejczyk. Na swoim koncie ma wygraną nad m.in. Klaudią Apenit, uczestniczką gali MMA Attack 3. Łodzianka występowała również na galach w Szwecji i Finlandii. Juśkiewicz już 8 marca skrzyżuje rękawice z zawodniczką KSW, Martą Chojnoską, a pojedynek odbędzie się w formule K-1.
Waldemar Ossowski: Jak przebiegają przygotowania do walki z Martą Chojnoską?
Sylwia Juśkiewicz:

Przygotowuję się w Fight Club Łódź pod okiem mojego trenera Grzegorza Chałubińskiego i trenera boksu, pana Bogdana Szuby. Trenuję również w Elite Budo Brzeziny, gdzie poświęcam się przygotowaniu ogólnemu, czyli cardio, siła itp.

Co szczególnie chciałaś poprawić przed walką we Wrocławiu?

- Na tę walkę miałam sporo czasu do przygotowania się, więc mogłam szlifować siłę, wytrzymałość, technikę. Obecnie biorę udział w treningach, które są poświęcone szybkości i elastyczności. Miałam tez możliwość dobrych przygotowań w Hotelu Maraton w Lubeni k. Rzeszowa, gdzie odbywaliśmy obóz kondycyjny.

Co powiesz na temat swojej najbliższej rywalki?
 
- Marta to świetna zawodniczka. Przede wszystkim jest doświadczona. Walczy widowiskowo, więc będzie dobra walka, która spodoba się kibicom. Poza tym to bardzo sympatyczna dziewczyna.

Czy dla ciebie walka w formule K-1 to coś nowego?

- Nie, z góry wiedzieliśmy, że to będzie K-1, więc przygotowania były wyłącznie stójkowe.

Czy kontrakt z FEN jest podpisany na jedną walkę? Miałaś jeszcze jakieś oferty walk z innych organizacji?

- Tak, aczkolwiek są plany na związanie się na dłużej z tą organizacją. Według mnie podchodzi ona bardzo profesjonalnie do swoich zadań. Myślę, że Fight Exclusive Night może sporo namieszać w środowisku polskich sportów walki w Polsce.

Niedawno Joanna Jędrzejczyk i Karolina Kowalkiewicz podpisały kontrakty z Invicta FC. Jaki jest twój cel w zawodowej karierze?

- Na razie chciałabym wrócić do MMA. Nie ukrywam, że w stójce czuję się lepiej, ale parę razy pokazałam w MMA, iż moje pięści mogą być niebezpieczne. Jestem młoda, jeszcze wiele nauki przede mną. Kto wie, może kiedyś będę tak dobrą grapplerką jak bokserką (śmiech). Tak na poważnie, to dalsze plany co do MMA odkładam na okres po walce z Martą.

Rok 2013 był pechowy dla ciebie, gdyż odniosłaś aż trzy porażki. Miałaś chwilę zwątpienia?

- Czasami miałam momnety zwątpienia, ale zawsze jest ojciec i trener, który je rozwiewa. Mówi, że tylko ci co nie walczą, nie przegrywają. To mi dodaje skrzydeł, tym kieruje się w swoim życiu.

Czy chciałabyś z kimś szczególnie zawalczyć?

- Tak, kiedyś chciałabym jeszcze raz zawalczyć z Leną Tkhorevską, gdyż nie zaprezentowałam się najlepiej w naszej pierwszej walce. Stać mnie zdecydowanie na lepszą postawę. Poza tym, samuraj przeciwników nie wybiera (śmiech).

Czego życzysz sobie i Marcie Chojnoskiej przed galą?

- Chciałabym nam obu życzyć wielkiej, wspaniałej walki, mocnych wymian i niech wygra lepsza.

Zapraszam wszystkich kibiców na galę Fight Exclusive Night 2, która 8 marca odbędzie się w klubie Diamentowym na Stadionie Wrocław. Przy okazji pozdrawiam czytelników portalu SportoweFakty.pl.

Komentarze (0)