Debiut silnego jak tur Tyberiusza Kowalczyka jest jednym z najbardziej oczekiwanych wydarzeń gali i niełatwo było znaleźć mu rywala. Seryjnie odmawiali wszyscy, którym proponowano walki, włącznie ze słynnym pogromcą Mariusza Pudzianowskiego, Jamesem Thompsonem. Silnorękiego strongmana nie uląkł się w końcu zawodnik z bratniej Polsce Litwy i tak udało się zakontraktować go do walki z legniczaninem.
[ad=rectangle]
Jesteś fanem MMA? Polub nas!
Tomas Vaicickas waży 110 kg i mierzy 182 cm. Ma ujemny rekord walk, ale żadnej z przegranych nie oddał łatwo. Walczył na galach na Litwie, w Estonii i Anglii. Nie jest być może najlepszym litewskim zawodnikiem MMA, ale na pewno ma sporo więcej doświadczenia od Kowalczyka i może postawić mu twardy opór. Jego wymuszony start może zaowocować niespodzianką i Polak nie może go zlekceważyć.
Kowalczyk już kilkakrotnie był przymierzany do debiutu w MMA, ale albo wycofywali się rywale - jak choćby Marcin Najman - albo pojedynki nie dochodziły do skutku - jak choćby ten z Mariuszem Pudzianowskim w Anglii. Ostatecznie zawodnik sportów siłowych zainauguruje swoją obecność w MMA na FEN 3.
Prywatnie Kowalczyk jest nie tylko strongmanem, ale także radnym na swoim terenie. Jest też niezwykle lubianą postacią w środowisku sportowym.
Kibice będą mogli obejrzeć obu zawodników w akcji w Hali Stulecia we Wrocławiu w dniu 28 czerwca. Transmisja z imprezy na antenie Fightbox, zaś powtórkę ma pokazać Polsat Sport.