Starcie dwóch najlepszych polskich "średnich" miało być pojedynkiem wszech czasów polskiego MMA. - Miała być walka życia, ale niestety wszyscy obejdziemy się smakiem - powiedział rozczarowany Tomasz Drwal.
[ad=rectangle]
Poważny uraz wykluczył "Gorillę" z pojedynku z Mamedem Khalidovem. - W piątek odbyłem ostatnie sparingi, po czym odezwał się kręgosłup. Odpadł mi kawałek narośli kręgu szyjnego. Powstał w wyniku wieku, może przetrenowania. Nie mogło się obejść bez operacji, bo nie dało się wytrzymać na środkach przeciwbólowych. Operacja przebiegła pomyślnie, bez żadnych komplikacji - dodał pierwszy Polak, który kiedykolwiek walczył w UFC.
Pionier polskiej sceny mieszanych sztuk walki wierzy, że szybko wróci do formy. - Walkę z Mamedem zrobimy w maju lub we wrześniu, ale wszystko zależy od tego jak rehabilitacja będzie przebiegała. Do sportu na pewno wrócę. Będę robił wszystko, aby zawalczyć z Khalidovem jak najszybciej. Moje walki raz w roku to za mało - zapewnił.
Nowy rywal reprezentującego Polskę Czeczena nie jest jeszcze znany. Gala KSW 29 odbędzie się 6 grudnia w Kraków Arenie. W rozpisce są dwa wolne miejsca - na swojego przeciwnika czeka jeszcze Borys Mańkowski.
Źródło: Polskie Radio 24