Wielkie emocje, udany powrót i szybki nokaut w walce wieczoru gali FEN 5 w Lubinie

W Lubinie odbyła się gala Fight Exclusive Night 5. W walkach wieczoru zwycięstwa odnieśli Marcin Zontek i Paweł Biszczak. Łącznie kibice mogli zobaczyć aż 10 pojedynków.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski

Galę w Lubinie otworzył pojedynek Kamila Kaczmarczyka z Jakubem Kozerą w formule K-1. Po niejednogłośnej decyzji sędziowie zdecydowali się przyznać zwycięstwo Kaczmarczykowi.

W walce pań w limicie do 54 kilogramów zwycięstwo odniosła Patrycja Krawczyk, która pokonał przez jednogłośną decyzję Alexandrę Jursovą. Przez efektowny nokaut zwycięstwo w formule MMA odniósł Maciej Kruszewski, pokonując Yurija Bybochkina.
W jednej w najciekawszych walk Michał Michalski szybko pokonał Adama Niedźwiedzia przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie. W pierwszym pojedynku wieczoru do zawodowego MMA udanie powrócił Marcin Zontek. Weteran rosyjskiej organizacji M-1 Global i czołowy polski zawodnik wagi półciężkiej zwyciężył w walce przeciwko Krzysztofowi Pietraszce, który z powodu kontuzji nie mógł po 1. rundzie kontynuować walki.

W starciu wieczoru w formule K-1 efektowne zwycięstwo odniósł Paweł Biszczak. Pokonał on przez nokaut w 1. rundzie Portugalczyka Janu Malkriado Cruza.

Oto pełne wyniki gali FEN 5: Cuprum Heroes

Walka wieczoru K-1:
77 kg: Paweł Biszczak pok. Janu Cruza przez KO, runda 1.

Walka wieczoru MMA:
93 kg: Marcin Zontek pok. Krzysztofa Pietraszka przez TKO (Niezdolność do walki), 5:00, runda 1.

Karta główna:
81 kg w K-1: Bartosz Muszyński pok. Tomasa Guta przez jednogłośną decyzję.
77 kg: Michał Michalski pok. Adama Niedźwiedzia przez TKO, runda 1.
91 kg w K-1: Jakub Kozera pok. Vilema Fencla przez niejednogłośną decyzję.
70 kg: Maciej Kruszewski pok. Yuria Bybochkina prze KO, runda 1.
54 kg w K-1: Patrycja Krawczyk pok. Alexandrę Jursovą przez jednogłośną decyzję.
77 kg: Paweł Kordylewicz pok. Georgiya Budkę przez poddanie, runda 1.
77 kg: Patryk Paduch pok. Antona Shimuka przez TKO, runda 1.

Polska kontra Rosja w MMA już 31 stycznia! Na gali także Mamed Chalidow!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×