Krwawe starcie wieczoru, brutalny nokaut i kapitalny poziom walk. Relacja z gali FEN 6: "Showtime"

Victor Marinho po pasjonującej i krwawej walce pokonał Tymoteusza Świątka i tym samym został mistrzem federacji FEN w wadze koguciej. Gala we Wrocławiu stała na wysokim poziomie sportowym.

Galę we wrocławskiej hali Orbita otworzyło starcie w formule K-1. Na dystansie pełnych trzech rund Maksymilian Bratkowicz wypunktował Łukasza Nalińskiego. Walka obyła się w limicie do 84 kilogramów.

84 kg: Maksymilian Bratkowicz pokonał Łukasza Nalińskiego przez jednogłośną decyzję sędziów

Bratkowicz (po prawej) pokonał na punkty Nalińskiego
Bratkowicz (po prawej) pokonał na punkty Nalińskiego

W drugiej walce karty wstępnej gali, w pierwszej na antenie Polsatu Sport, kibicom zaprezentowali się Michał Golasiński i Patryk Paduch. Pojedynek także trwał pełen dystans, a przewagę na dystansie trzech rund udowodnił Golasiński. Paduch w 3. rundzie był jednak blisko poddania rywala rzadko spotykanym poddaniem - omoplatą. Trzecia zawodowa wygrana Golasińskiego oznaczała zarazem pierwszą porażkę Patryka Paducha.
[ad=rectangle]
77 kg: Michał Golasiński pokonał Patryka Paducha przez jednogłośną decyzję sędziów

Michał Golasiński (z lewej) zadał pierwszą porażkę Patrykowi Paduchowi
Michał Golasiński (z lewej) zadał pierwszą porażkę Patrykowi Paduchowi

W trzecim pojedynku karty wstępnej efektowne zwycięstwo odniósł Paweł Kiełek. 19-latek z Arrachionu Olsztyn szybko sprowadził Gurama Kutateladze do parteru, gdzie poddał go dźwignią skrętną na nogę (skrętówka). Dla klubowego kolegi Chalidowa była to szósta wygrana w zawodowej karierze. Kiełek jest uważany za największy talent w polskim MMA. Zawodnik po walce przyznał, że chciałby w najbliższym czasie zawalczyć o pas wagi lekkiej FEN.

72,5 kg: Paweł Kiełek pokonał Gurama Kutateladze przez poddanie w 1. rundzie

Paweł Kiełek (po prawej) potrzebował nieco ponad minutę na pokonanie Gruzina
Paweł Kiełek (po prawej) potrzebował nieco ponad minutę na pokonanie Gruzina

W pierwszym pojedynku karty głównej zmierzyli się zawodnicy wagi półśredniej. W pojedynku Mariusza Radziszewskiego z Michałem Michalskim górą był młodszy i bardziej energiczny zawodnik. Michalski w połowie pierwszej rundy powalił swojego rywala na matę klatkoringu, a później z dosiadu przeszedł do duszenia zza pleców, którym poddał zawodnika Gracie Barra Łódź.

77 kg: Michał Michalski pokonał Mariusza Radziszewskiego przez poddanie (duszenie zza pleców) w 1. rundzie

Michał Michalski (po prawej) dopisał do swojego rekordu 4. zawodowe zwycięstwo
Michał Michalski (po prawej) dopisał do swojego rekordu 4. zawodowe zwycięstwo

W kolejnej walce wystąpiły kobiety, a pojedynek odbywał się w kickboxingu. W nim Róża Gumienna dała mocną walkę ze Słowaczką Weroniką Cmarovą. Starcie było pełne efektownych ciosów i technik, a sędziowie uznali, że na pełnym dystansie lepsza okazała się Polka. Cmarovą kibice powinni jednak ponownie zobaczyć na kolejnych galach FEN, tym bardziej, że ma ona dopiero 20 lat.

65 kg: Róża Gumienna pokonała Weronikę Cmarovą przez jednogłośną decyzję sędziowską

Róża Gumienna (po prawej) pokonała po trzech rundach młodszą Słowaczkę
Róża Gumienna (po prawej) pokonała po trzech rundach młodszą Słowaczkę

Efektownym nokaut w trzeciej walce karty głównej odniósł Piotr Rogosz. Kickboxerzy mocno rozpoczęli pojedynek, mocne ciosy co jakiś czas dochodziły do głowy Tomasza Guta. Wreszcie w 2. rundzie Rogosz dopiął swego i ciężko znokautował swojego rywala. Dla Polaka było to trzecie zwycięstwo na gali FEN.

81 kg: Piotr Rogosz pokonał Tomasza Guta przez nokaut 

Piotr Rogosz efektownie znokautował swojego rywala
Piotr Rogosz efektownie znokautował swojego rywala

Trzecie zawodowe zwycięstwo dopisał do swojego rekordu w MMA Dawid Mora. Polski zawodnik wagi ciężkiej stoczył dwie mocne rundy z doświadczonym Yurim Dobko, który na swoim koncie ma medale imprez mistrzowskich w zapasach. Właśnie w tej płaszczyźnie Białorusin miał przewagę, ale Mora szybko podnosił walkę do stójki. Zawodnicy nie szczędzili sobie twardych wymian w stójce, ale pomiędzy drugą a trzecią rundą Dobko zdecydował się na przerwanie walki.

120 kg: Dawid Mora pokonał Yurija Dobkę przez poddanie zawodnika (kontuzja ręki)

Dawid Mora pokonał bardziej doświadczonego Yurija Dobkę
Dawid Mora pokonał bardziej doświadczonego Yurija Dobkę

Świetną walkę w K-1 dali Janu Cruz i Wojciech Wierzbicki. Zawodnicy przewalczyli pełne trzy rundy, w których obydwaj "polowali" na nokaut. W każdej z odsłon lepiej prezentował się jednak Polak, który taktycznie punktował Portugalczyka. Decyzja sędziów była oczywista - jednogłośne zwycięstwo Wierzbickiego na punty.

77 kg: Wojciech Wierzbicki pokonał Janu Cruza przez jednogłośną decyzję sędziowską, 3:00, 3 runda 

Wojciech Wierzbicki (po prawej) wypunktował Janu Cruza
Wojciech Wierzbicki (po prawej) wypunktował Janu Cruza

Kapitalny pojedynek dali Marcin Zontek z Maciejem Browarskim. Starcie weteranów polskiej wagi półciężkiej stało na najwyższym poziomie. Obydwaj zawodnicy wymieniali śmiałe ciosy w stójce. Zontek próbował sprowadzić walkę do parteru, ale popularny "Sowa" sprytnie uciekał do stójki. Po trzech rundach sędziowie orzekli niejednogłośne zwycięstwo zawodnika z Jeleniej Góry. Zontek w najbliższych walkach powinien zawalczy o pas wagi półciężkiej FEN.

93 kg: Marcin Zontek pokonał Macieja Browarskiego przez decyzję sędziowską, 5:00, 3 runda 

W starciu na szczycie wagi półciężkiej lepszy okazał się Marcin Zontek (po prawej)
W starciu na szczycie wagi półciężkiej lepszy okazał się Marcin Zontek (po prawej)

W ostatniej walce kickboxerskiej Paweł Biszczak okazał się lepszy od Zakari Baitara. Polak przez trzy rundy punktował Belga i skutecznie trafiał w stójce. Biszczak dążył do skończenia doświadczonego rywala przed czasem, ale Baitar wykazał dużą odporność na jego ciosy. Sędziowie jednogłośnie zdecydowali o zwycięstwie polskiego wojownika na punkty.

77 kg: Paweł Biszczak pokonał Zakari Baitara przez jednogłośną decyzję sędziowską

Paweł Biszczak odniósł kolejne cenne zwycięstwo w K-1
Paweł Biszczak odniósł kolejne cenne zwycięstwo w K-1

Kapitalne starcie dali kibicom Tymoteusz Świątek i Victor Marinho. Portugalczyk od pierwszej rundy przeważał w walce, celnie trafiał Polaka i dominował w parterze. Świątek przyjmował większość ciosów prost na twarz, a od 2. rundy nawet przestał trzymać gardę. Zawodnik z Bochni zostawił w walce sporo krwi i zdrowia. Każda z czterech rund została przegrana przez "Omena", aż w końcu w ostatniej odsłonie pojedynku Portugalczyk brutalnie znokautował Świątka, który bezwładnie osunął się na matę klatkoringu. Najlepszy polski zawodnik wagi koguciej doznał tym samym trzeciej porażki w zawodowej karierze. Walka Świątek vs Marinho z pewnością przejdzie do historii polskiego MMA. Victor Marinho został mistrzem federacji FEN.

61 kg: Victor Marinho pokonał Tymoteusza Świątka przez nokaut

Victor Marinho (po prawej) został pierwszym mistrzem federacji FEN
Victor Marinho (po prawej) został pierwszym mistrzem federacji FEN
Komentarze (19)
avatar
PIASSEK
7.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moim zdaniem Browarski wygrał na punkty. 
avatar
PIASSEK
7.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dajcie znać, gdzie n raz jeszcze to zobaczę.. 
skrzat1234
7.03.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
nie napisze nic nowego, ale:
sędzia- prokurator ale wcześniej zabrać mu uprawnienia , jeśli jakiekolwiek posiada bo z tego co pokazał z sędziowaniem ma niewiele wspólnego.
trener- prokurator,
Czytaj całość
avatar
Barthi
7.03.2015
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
I cytuję świetnie pasujący komentarz do wczorajszych wydarzeń: Czytaj całość
avatar
PIASSEK
7.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wiecie może, gdzie można raz jeszcze zobaczyć tę "walkę"?