UFC Glasgow: "Hrabia" w walce wieczoru

18 lipca UFC zawita do Glasgow. W walce wieczoru dojdzie do starcia wagi średniej - Michael Bisping (26-7) vs Thales Leites (25-4).

Maciej Szumowski
Maciej Szumowski
Zwycięzca trzeciego sezonu The Ultimate Fighter, Michael Bisping, nie walczył w Wielkiej Brytanii od października 2010 roku, kiedy w walce wieczoru UFC 120 w londyńskiej hali O2 Arena, pokonał Yoshihira Akiyamę. Od tamtej pory, brytyjscy fani mieszanych sztuk walki domagali się powrotu "The Counta" do występu w Wielkiej Brytanii.
Thales Leites wszystkie z ostatnich pięciu pojedynków zwyciężył, z czego aż trzy kończył przed czasem. Bardzo dobrze znany z walki o pas mistrzowski z Andersonem Silvą Brazylijczyk w ostatniej walce pokonał Tima Boetscha na gali UFC 183. Starcie to dało Leitesowi bonus za walkę wieczoru oraz występ wieczoru.

- Przez długi czas rozmawiałem z UFC na temat mojego powrotu do Wielkiej Brytanii i wtedy usłyszałem o gali w Glasgow. Od tamtej pory cały czas namawiałem Danę White'a, żeby dostać się na tę kartę. Minęło już pięć lat od mojej ostatniej walki w Wielkiej Brytanii, a Wielka Brytania jest moim ulubionym miejscem do walczenia - powiedział Bisping.

- Moje umiejętności cały czas się rozwijają, nawet teraz cały czas się uczę i zauważam swój program. Wciąż jestem studentem tego sporu. Jedno, czego się nauczyłem to to, że musisz w dobry sposób traktować swoje ciało przez cały rok, nie tylko podczas obozu przygotowawczego do walki. Jem lepiej i trenuję lepiej przez cały rok. Żałuję, że nie robiłem tak, kiedy byłem młodszy - dodał Brytyjczyk.

Anglik jest pewny siebie. - Niektórzy mogą powiedzieć, że ta walka to stójkowicz kontra grappler, Thales będzie na pewno chciał mnie sprowadzić do parteru. Mówią, że on jest specjalistą od jiu-jitsu, a nie od zapasów, więc z moją obroną przed sprowadzeniami, myślę, że będzie miał ciężko, aby mnie obalić. Nawet, jeśli mu się to uda, jestem pewien swoich umiejętności w parterze. Z pewnością jestem lepszy i bardziej doświadczony w stójce od niego. Publiczność zobaczy moją destrukcję na Brazylijczyku, fani zdecydowanie dostaną to, za co zapłacą. Bez wątpienia wszyscy fani z Glasgow przyjdą mnie wspierać 18 lipca. Chcę, aby fani z Wielkiej Brytanii mnie wspierali i aby pokazali UFC, że cały czas chcą powrotu do Wielkiej Brytanii. Słyszałem dużo na temat Irlandczyków, jednak teraz trzeba będzie pokazać wszystkim, jak to robimy w Wielkiej Brytanii - zakończył.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×