Berlińska masakra w wykonaniu Joanny Jędrzejczyk. Penne niczym Świątek

East News
East News

Kolejna gala organizacji UFC w Berlinie przeszła do historii. W świadomości wielu kibiców wydarzenie zostanie zapamiętane przez pryzmat absolutnej dominacji Joanny Jędrzjeczyk w walce wieczoru.

Gdyby nie tak imponujący występ Polki w walce wieczoru, to odczucia po gali byłyby nie najlepsze. Porażki Hallmanna i Sajewskiego zostały jednak zrekompensowane pojedynkiem z udziałem mistrzyni z Olsztyna.
[ad=rectangle]
Już przed starciem wieczoru za zdecydowaną faworytkę uchodziła Jędrzejczyk. Mało kto jednak spodziewał się, że różnica klas będzie aż tak duża. Amerykanka nie była w stanie zagrozić Polce w żadnej płaszczyźnie. Pewność siebie Jędrzejczyk i świetne umiejętności strikerskie były kluczem do sukcesu. Z każdą minutą mistrzyni wagi słomkowej zarysowywała swoją przewagę, co obrazowała twarz Jessici Penne. Pierwsza runda, choć wygrana przez Polkę, była najbardziej wyrównana. Pretendentka do pasa nie znając sposobu na walkę w stójce, "nurkowała" w nogach Polki, nieudanie szukając szczęścia w parterze. Joanna Jędrzejczyk skutecznie broniła sprowadzeń, po czym wyprowadzała dynamiczne ciosy. Kolejna odsłona walki to kompletna dominacja olsztynianki. Jędrzejczyk trafiała Penne raz po raz, powodując mocne rozcięcie na nosie rywalki i dużą opuchliznę. Zakrwawiona Amerykanka nie była w stanie nic zrobić. Jej upór doprowadził ją do 3. rundy, w której nadal trwała dewastacja jej twarzy. Na minutę przed końcem walki sędzia, widząc bezradność Penne, słusznie zdecydował się zakończyć pojedynek.

Warty zauważenia jest wielki charakter Amerykanki, przez niektórych porównywany do tego, jaki Tymoteusz Świątek zaprezentował na pamiętnej gali FEN 6 we Wrocławiu. Pomimo, że wyraźnie przegrywała starcie, jej upór nie pozwalał się poddać, bez względu na spory uszczerbek na zdrowiu. W nagrodę Penne otrzymała bonus pieniężny w wysokości 50 tysięcy dolarów, który z pewnością przy dochodzeniu do zdrowia jej się przyda.

Joanna Jędrzejczyk jest mistrzynią wielkiego formatu
Joanna Jędrzejczyk jest mistrzynią wielkiego formatu

Claudia Gadelha, Carla Esparza, a teraz Jessica Penne - one nie dały rady pokonać polskiej mistrzyni. Czy Joanna Jędrzejczyk na długie lata będzie dominatorem w swojej kategorii wagowej? Większość ekspertów potwierdza, że Polce pas mistrzowski odebrać będzie bardzo ciężko. Jedyną kandydatką, która może tego dokonać jest Jessica Aguilar, mistrzyni organizacji WSOF, która niedawno podpisała kontrakt z UFC. Najpierw jednak musi ona wygrać eliminator do mistrzowskiej walki z Gadelhą.

Postawa Joanny Jędrzejczyk to powód do dumy polskich kibiców, zwłaszcza, że pozostali polscy zawodnicy w UFC nie zachwycają. Na gali w Krakowie porażki odniosło aż czterech z nich, w Berlinie dwóch. Jak na razie, poza Joanną Jędrzejczyk, nikt nie jest w stanie poważnie namieszać w światowej czołówce. Polsce trafiła się mistrzyni wielkiego formatu, która jest na ustach całego świata.

Z Berlina, Waldemar Ossowski
Obserwuj@PolskieMMA 

Źródło artykułu: