Błyskawiczny debiut w UFC. 19-latek potrzebował niecałej minuty na pokonanie rywala (wideo)

Po tym występie wszyscy zapamiętają nazwisko młodego zawodnika. Sage Northcutt potrzebował zaledwie 57 sekund, aby znokautować bardziej doświadczonego przeciwnika.

Jakub Madej
Jakub Madej
UFC / UFC

O debiucie Sage'a Northcutta w największej organizacji mieszanych sztuk walki na świecie mówiło się od dawna. Wszystko to dzięki swojemu wiekowi, imponującym zwycięstwom oraz dużej ilości materiałów wideo, które zrealizowało UFC. "Super" podczas sobotniej gali UFC 192 zadebiutował, błyskawicznie odprawiając Francisco Trevino.

19-latek trafił do UFC po pięciu zwycięstwach w zawodowej karierze. Northcutt trzykrotnie nokautował przeciwników oraz dwukrotnie poddawał. Do swojego rekordu dopisał kolejny nokaut, który zawdzięcza mocnym uderzeniem i łokciom w parterze.

- W wieku 9 lat znalazłem się na okładce magazynu Sport Karate i już wtedy powiedziałem, że będę walczył w UFC i będę w telewizji, więc wszystko przewidziałem. Jeśli mógłbym stoczyć dwie walki jednego wieczoru, to bym to zrobił - powiedział zaraz po walce Sage Northcutt.


Wiele osób już teraz określa Northcutta jako przyszłego mistrza. Jego ostatni rywal na swoim koncie ma dwa razy więcej pojedynków, niż 19-latek, jednak tym razem młodość zwyciężyła z doświadczeniem. Dla Trevino jest to już druga porażka w organizacji UFC, do której trafił po odniesieniu jedenastu zwycięstw z rzędu.

Mimo imponującego zwycięstwa, Northcutt nie otrzymał bonusu za występ wieczoru. Zaledwie 57 sekund w klatce sprawia jednak, że 19-latek może stoczyć drugą walkę w UFC jeszcze w tym roku. Bez wątpienia wiele osób będzie czekać na kolejne występu młodego Amerykanina.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×