Nate Diaz po sensacyjnej wygranej z McGregorem: Jest nowy król skur***!

Nate Diaz sprawił olbrzymią niespodziankę, poddając na gali UFC 196 faworyzowanego Irlandczyka Conora McGregora. Znany z ciętego języka Amerykanin wyznał w dobitnych i wulgarnych słowach po walce, że teraz nastaje jego era w UFC.

W tym artykule dowiesz się o:

Diaz po koniec 2. rundy hitowego pojedynku "udusił" mistrza wagi piórkowej. 30-latek po wygranym pojedynku wyznał: - Nie jestem zaskoczony skur***. Zawsze jestem w formie, a jeżeli mam akurat słabszą dyspozycję, to muszę zaczynać powoli. Gdybym miał pełen obóz przygotowawczy, nawet by mnie nie tknął.

Warto przypomnieć, że Diaz wziął pojedynek z Conorem McGregorem na 10 dni przed galą z uwagi na kontuzję, której doznał Rafael dos Anjos. - Wszyscy wojownicy powinni być zawsze gotowi na wszelkie wyzwania. Jest nowy król skur***! - dodał Nate Diaz.

Diaz to sprawca jednej z największych sensacji w światowym MMA. Amerykanin na swoim koncie ma 19 wygranych walk, ale również 10 porażek. Zawodnik z Kalifornii znany jest z bezpardonowego stylu walki, który przyciąga uwagę kibiców. W swojej karierze aż 14 razy został on wyróżniony bonusem pieniężnym od UFC! Diaz z organizacją Dany White'a jest związany od 2007 roku, po tym jak wygrał 5. edycję show The Ultimate Fighter.

Diaz w walce z McGregorem:

Komentarze (1)
avatar
aborygen
7.03.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I On chciał walki o pas.Z mistrzem nie wytrzymał by 1-ej rundy