Diaz po koniec 2. rundy hitowego pojedynku "udusił" mistrza wagi piórkowej. 30-latek po wygranym pojedynku wyznał: - Nie jestem zaskoczony skur***. Zawsze jestem w formie, a jeżeli mam akurat słabszą dyspozycję, to muszę zaczynać powoli. Gdybym miał pełen obóz przygotowawczy, nawet by mnie nie tknął.
Warto przypomnieć, że Diaz wziął pojedynek z Conorem McGregorem na 10 dni przed galą z uwagi na kontuzję, której doznał Rafael dos Anjos. - Wszyscy wojownicy powinni być zawsze gotowi na wszelkie wyzwania. Jest nowy król skur***! - dodał Nate Diaz.
Diaz to sprawca jednej z największych sensacji w światowym MMA. Amerykanin na swoim koncie ma 19 wygranych walk, ale również 10 porażek. Zawodnik z Kalifornii znany jest z bezpardonowego stylu walki, który przyciąga uwagę kibiców. W swojej karierze aż 14 razy został on wyróżniony bonusem pieniężnym od UFC! Diaz z organizacją Dany White'a jest związany od 2007 roku, po tym jak wygrał 5. edycję show The Ultimate Fighter.
Diaz w walce z McGregorem:
#209 https://t.co/H1dkzVpJ7q pic.twitter.com/w71TwnY9dJ
— nick diaz (@nickdiaz209) 6 marca 2016