- W takiej formie, w jakiej jestem, jeszcze nie byłem i nie będę. Bardzo jestem ciekawy swojego przeciwnika. Wiem, że za tydzień mniej więcej już będę wiedział, kto nim jest. Jestem bardzo zadowolony, że wróciłem do żywych - powiedział Rak w rozmowie z Polsatem Sport.
"Popek" w zawodowym MMA stoczył dotąd trzy pojedynki, z których dwa wygrał. Wszystkie z nich odbyły się jednak w 2008 roku. Czy tak duża przerwa będzie oznaką gorszej dyspozycji rapera w klatce? - Ćwiczę mocno od półtora miesiąca, naprawdę na wysokim poziomie. Robię trzy treningi dziennie. Wypruwam sobie flaki, żeby rozerwać przeciwnika na strzępy. Dam czadu. Dużo ludzi rozczaruję w dobrym tego słowa znaczeniu, bo po prostu będę gotowy. Zrobię takie show, jak na KSW przystało - zapewnia Paweł Rak.
Najbliższa gala KSW odbędzie się 1 października w Zielonej Górze. Być może wówczas właściciele federacji ogłoszą rywala i miejsce debiutu "Popka" w Konfrontacji Sztuk Walki.
ZOBACZ WIDEO: Patryk Szymański po morderczej walce: To była dla mnie wpadka