O tym, że Janikowski zamieni zapasy na wszechstylową walkę wręcz, mówi się już od kilku lat. Zawodnik Śląska Wrocław o swojej fascynacji MMA wspominał m.in. po wywalczeniu brązowego medalu igrzysk w Londynie w 2012 roku. Na pojedynki w klatce jeszcze się jednak nie zdecydował, choć jest blisko podjęcia takiej decyzji.
- Zdobywam jeszcze medale w zapasach. Niedawno sięgnąłem po brązowy medal na Mistrzostwach Świata Wojskowych. Tak naprawdę chodzi o moją decyzję - powiedział 27-letni zapaśnik w rozmowie z Mateuszem Borkiem w czasie gali KSW 36 w Zielonej Górze. Nie ukrywał jednak, że szkoli się już pod kątem debiutu w MMA, ponieważ chce zdobyć doświadczenie i wystartować w nowej dyscyplinie z dobrego poziomu.
Janikowski na antenie Polsatu Sportu podzielił się swoimi wrażeniami z treningów. - Najbardziej podoba mi się walka w stójce. Myślę, że większy problem będzie z parterem, brazylijskim jiu-jitsu, zakładaniem dźwigni. Choć z obroną przed technikami kończącymi nie mam problemów. Lepsi ode mnie koledzy po fachu mają kłopoty, żeby mnie poddać - zdradził wrocławianin.
- Najbardziej w MMA pociąga mnie rywalizacja sportowa. W zapasach w jakiś sposób się spełniłem, mam medal z każdej imprezy - mistrzostw Europy, świata, z igrzysk olimpijskich. MMA fascynuje się od wielu lat, oglądam chociażby mistrzów federacji KSW. Chciałbym się sprawdzić w tym sporcie i być w światowej czołówce - nie ukrywa Janikowski, który, gdyby zaczął starty w MMA, mógłby w krótkim czasie stać się poważnym graczem w Polsce w kategorii średniej lub półciężkiej.
ZOBACZ WIDEO Dawid Kubacki: są ciężkie treningi i są wyniki
{"id":"","title":""}
(Źródło: TVP S.A.)