"Valhalla" zmierzył się z bardziej doświadczonym i stawianym w roli faworyta Jordanem Meinem (29-11). Ostatecznie udało mu się wygrać przez jednogłośną decyzję 3x 29-28.
Starcie od początku było toczone w dobrym tempie. Zawodnicy nie szczędzili sobie ciosów i kopnięć. Pierwszą odsłonę trzeba było zapisać na korzyść gospodarza, ale w kolejnych dwóch debiutant wyszedł z podwójną motywacją i zyskiwał coraz większą przewagę.
Przypomnijmy, że do niecodziennej sytuacji doszło jeszcze przed walką. "Półśredni" z Trondheim znany jest ze swojej kreacji wikinga. Pomagała mu w tym bujna broda, co nie spodobało się komisji z Ontario. Uznano, że jest ona na tyle długa, że można ją złapać. Podjęto decyzję, że Emil Weber Meek wyjdzie do klatki tylko wtedy, gdy odpowiednio ją skróci.
Angaż w Ultimate Fighting Championship reprezentant Norwegii zapewnił sobie dzięki sensacyjnemu nokautowi na dawnej gwieździe UFC i aktualnym fighterze KSW, Brazylijczyku Rousimarze Palharesie, w walce wieczoru majowej gali Venator FC 3 we Włoszech.
Meek znany jest doskonale polskim kibicom. Najpierw zmierzył się z Piotrem Danelskim na Arenie Berserkerów (starcie uznano jako nieodbyte), a później został znokautowany przez Alberta Odzimkowskiego podczas FEN 8: Summer Edition.
ZOBACZ WIDEO Szalony Wrzosek po KSW 37: rozwalę każdego, kto będzie chciał zabrać mi pas!