PLMMA 72: błyskawiczny nokaut Szymona Kołeckiego. Mistrz olimpijski nową gwiazdą?

Długo wyczekiwany debiut za nami. Dariusz Kaźmierczuk (0-6) nie sprostał Szymonowi Kołeckiemu (1-0) podczas sobotniej gali PLMMA 72 w podwarszawskich Łomiankach.

Maciej Szumowski
Maciej Szumowski
PAP / Radek Pietruszka
Przypomnijmy, że swoje przejście do MMA mistrz olimpijski w podnoszeniu ciężarów z Pekinu ogłosił w grudniu. Była to informacja szokująca, wszak Szymon Kołecki to czterokrotny medalista mistrzostw świata ciężarowców. Sławę zawdzięcza głównie tytułowi wicemistrza olimpijskiego z Sydney z 2000 roku i złotego medalisty igrzysk z Pekinu z 2008. Poza tym, zdobył sześć krążków mistrzostw Europy - pięciokrotnie złoto i raz srebro. Był również prezesem zarządu Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów.

- Moja rodzina niechętnie przyjęła moje przejście do MMA. Boją się o moje zdrowie. Ja uznałem, że przejście do tego sportu to kolejny etap mojej kariery - zapowiadał wybitny sztangista przed hucznie zapowiadanym debiutem.

Reprezentant Nastula & Okniński Team już od początku rzucił się na rywala. Dariusz Kaźmierczuk znalazł się na plecach, a tam 35-letni sztangista rozpoczął rozbijanie jego twarzy. Sędzia Piotr Michalak już po trzydziestu sekundach zakończył walkę, Kołecki wygrał w swoim debiucie!

- O moich kolejnych walkach zdecyduję z Mirosławem Oknińskim i Pawłem Nastulą. Trochę się namęczyłem zanim wyciągnąłem rękę, reszta wszystko zgodnie z planem. Moja następna potyczka odbędzie się prawdopodobnie 20 maja - powiedział szczęśliwy debiutant.

ZOBACZ WIDEO Krzysztof Zimnoch chce "solówki" z Arturem Szpilką
Czy Szymon Kołecki osiągnie sukces w MMA?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×