KSW 40: występ Jamesa McSweeneya wciąż pod znakiem zapytania. Co z walką "Pudziana"?

Facebook / własne archiwum / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski
Facebook / własne archiwum / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski

Mimo że Maciej Kawulski dementował plotki o wypadnięciu z karty KSW 40 Jamesa McSweeneya (15-15), to wciąż nie wiadomo, co z jego walką z Mariuszem Pudzianowskim (11-5, 1 NC).

- Chciałem zdementować rewelacje, które pojawiły się w polskich mediach. Na chwilę obecną nie ma przeciwwskazań, aby James McSweeney wyszedł do klatki. Dostarczył wszystkie potrzebne badania, które potwierdzają jego zdolność do walki - mówił w niedawnej w rozmowie z WP SportoweFakty współwłaściciel KSW, Maciej Kawulski.

Okazuje się jednak, że irlandzka komisja SafeMMA wciąż nie podjęła decyzji w sprawie występu Anglika na KSW 40. Nazwisko doświadczonego zawodnika wagi ciężkiej nie pojawiło się na liście fighterów dopuszczonych do walki, a status to "oczekujący". Czasu pozostało bardzo mało, ponieważ gala odbędzie się już w niedzielę w Dublinie.

A w spisie zatwierdzonych walk znaleźli się niej wszyscy poza "Czołgiem". Włącznie z Pawłem Polityłą, który pojedynek z Antunem Raciciem wziął na zaledwie dwa dni przed wydarzeniem.

To może powodować niepokój wśród kibiców, mimo że właściciele KSW apelują o spokój i zapewniają, że nic nie stoi na przeszkodzie do organizacji konfrontacji.

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #11: Lewandowski o kulisach organizacji gali KSW 40 (wideo)

Konfrontacja Sztuk Walki ma przygotowaną opcję rezerwową. Zamiast Jamesa McSweeneya z Mariuszem Pudzianowskim mógłby zmierzyć się Jay Silva, czyli fighter doskonale znany w Polsce. Jest on podobno nawet obecny w stolicy Irlandii, gdzie czeka na ostateczną decyzję.

"Da Spyda Killa" walczył dla Konfrontacji Sztuk Walki już pięciokrotnie, ale za każdym razem w wadze średniej. Zwyciężył tylko w jednym ze starć - we wrześniu 2013 sensacyjnie znokautował ówczesnego mistrza, Michała Materlę.

W tym roku Kalifornijczyk wystąpił tylko raz. W lutym przegrał po trzech rundach na lokalnej gali z solidnym Timem Williamsem (15-3).

Możliwe, że wszystko wyjaśni się w sobotę o godzinie 15:00. Wtedy wszyscy uczestnicy gali zaprezentują się na ceremonii ważenia. Wstęp jest wolny.

Komentarze (0)