Na gali Underground Boxing Show IX sporo problemów Kołeckiemu sprawił Łukasz Łysoniewski, który na początku starcia powalił mistrza olimpijskiego na deski. Zawodnik federacji PLMMA po chwili zdołał jednak odwrócić losy pojedynku i ciosami w parterze odprawił przed czasem swojego rywala.
Szymon Kołecki zanotował tym samym trzecią wygraną w 1. rundzie. Łącznie w klatce spędził on niecałe 6 minut. 36-latek karierę w MMA rozpoczął w marcu tego roku i nie zamierza zwalniać tempa, zapowiadając kolejne starcie na początku grudnia tego roku.
- Gratulacje i podziękowania dla mojego przeciwnika za świetną postawę. Nikt nie może powiedzieć, że dostałem łatwego przeciwnika do bicia, bo Łukasz Łysoniewski zaprezentował się bardzo dobrze i był bliski odniesienia sukcesu. Cieszę się, że walka zakończyła się moim zwycięstwem choć niesmak pozostał. Ważne jest również, iż jestem po walce zdrowy i mogę od dzisiaj rozpocząć przygotowania do kolejne gali, która odbędzie się w pierwszych dniach grudnia - napisał na Facebooku Kołecki.
ZOBACZ WIDEO: Igrzyska dały w kość Kusznierewiczowi. "Fatalnie przyciąłem nogę, krew lała się po całej łódce"