Zawada w ostatniej walce, na KSW 40 w Dublinie, zwyciężył jednogłośnie na punkty Macieja Jewtuszkę. Dla "Sagata" było to drugie z rzędu zwycięstwo w polskiej federacji. Wcześniej 27-latek pokonał przed czasem Roberta Radomskiego.
Teraz wojownik o polskich korzeniach bierze na celownik Emila Meeka z Norwegii. "Valhalla" w lipcu 2015 roku przegrał w jedynym występie dla Fight Exclusive Night z Albertem Odzimkowskim.
- Nie ma żadnej przyjemności w patrzeniu na to, że masz więcej szczęścia niż rozumu. Jesteś małym kurczakiem i fartowna seria zwycięstw zostanie niedługo przerwana. Do walki w Anglii w lutym albo marcu 2018 roku nie będziesz potrzebował wizy, więc UFC, daj mi tego dziwaka, bym go znokautował i zakończył jego karierę - napisał na Facebooku David Zawada.
"Sagat" przed walką w Dublinie przyznał, że otrzymał już jedną ofertę od UFC, ale wówczas miał podpisany kontrakt na starcie z Jewtuszką. Jak widać, teraz jego celem jest jednak związanie się umową z amerykańską organizacją i debiut w jej szeregach na przyszłorocznej gali w Londynie.
ZOBACZ WIDEO: Prezes Górnika Zabrze odpowiada Dariuszowi Mioduskiemu