Nie tak miało być. Co dalej z "Popkiem Monsterem" w MMA?
Z pewnością, kiedy w 2016 roku Paweł Mikołajuw zasilił szeregi federacji KSW, niewielu spodziewało się, że po nieco ponad roku jego przyszłość w MMA będzie tak niepewna. Porażka z 45-letnim aktorem spowodowała, że "Popek" dużo stracił jako zawodnik.
Rewanż przyniesie zyski
Wydaje się, że na tę chwilę są dwie opcje na dalszą karierę Mikołajuwa w KSW. Najrozsądniejszą, na której można zbudować solidną sprzedaż PPV, jest organizacja rewanżu ze "Strachem". Jeśli tym razem kondycja nie zawiedzie 39-latka trenującego w Warszawie, to szanse na zemstę na Oświecińskim są spore. Do spotkania "Popka" z jednym ze współwłaścicieli KSW już doszło w tym roku. Maciej Kawulski wcześniej też dał do zrozumienia, że rewanż może być najodpowiedniejszą opcją dla "Popka Monstera".
Bliżej freak fightu niż sportu
Na tę chwilę o konfrontacji z zawodnikami wagi ciężkiej, takimi jak Karol Bedorf, Michał Andryszak czy choćby będący po porażkach Michał Kita i Tyberiusz Kowalczyk nie ma nawet mowy w kontekście Pawła Mikołajuwa. Jeśli temat rewanżu ze "Strachem" nie wypali to rywali dla niego należy szukać wśród tych, którzy chcą rozpocząć swoją przygodę z MMA, ale mają głośne nazwisko, podobnie jak ostatni jego rywal. Na tę chwilę jednak ciężko szukać takich przeciwników, przynajmniej w Polsce.
Pewne jest jednak, że na gali KSW 41 nie zakończyła się przygoda Mikołajuwa z polską federacją. Kontrowersyjnego muzyka fani, pomimo dużej fali hejtu, będą chcieli jeszcze zobaczyć w klatce, stąd nadal będzie on postacią generującą dużą część wpływów z transmisji w PPV.
Po refleksji czas na decyzję
- Popek z pewnością dał z siebie wszystko. Każdemu, kto wchodzi do klatki, należy się szacunek. Myślę, że dla Popka to czas na refleksję i wierzę, że ta da mu siłę do dalszego rozwoju. Mało kto dźwiga tak wiele, próbując jednocześnie pokazać, że nic go nie obciąża - to słowa Macieja Kawulskiego po KSW 41. Być może warto, aby Mikołajuw wraz z 2018 rokiem zmienił coś w swoich przygotowaniach i poświęcił się w pełni karierze sportowca. Czy jednak na tyle jest on zdeterminowany, by walki MMA przedłożyć nad koncerty i inne sprawy pozasportowe? Jego decyzję powinniśmy poznać niebawem.
Waldemar Ossowski
ZOBACZ WIDEO W tym roku nie dojdzie do walki Włodarczyk - Szpilka. "Diablo" chce dużych pieniędzy