Wierzbicki w 2014 roku zdobył tytuł mistrza Europy pokonując Włocha Andreę Andrenacciego. Zawodnik z Dolnego Śląska był także zawodowym międzynarodowym mistrzem Polski w K1, a podczas międzynarodowego turnieju Grand Prix Russia K1 w 2013 roku dotarł do półfinału odpadając dopiero po walce z wielokrotnym mistrzem świata Dmitryem Valentem.
Wojciech Wierzbicki zanotował także prestiżowe zwycięstwa nad mistrzem Europy full-contact Przemysławem Ziemnickim, mistrzem Słowacji Patrikiem Tothem i zawodowym mistrzem Niemiec WFMC Unalem Aydinem. Do historii sportów walki w Polsce przeszedł pojedynek ówczesnego mistrza FEN Wierzbickiego z Pawłem Biszczakiem. W styczniu 2017 roku lepszy okazał się ten drugi, a wiele mówiło się o ich rewanżu. W ostatniej chwili zawodnik z Dolnego Śląska wypadł z rozpiski gali "Bitwa o Wrocław", gdzie miało dojść do ich powtórnej konfrontacji.
Łukasz Pławecki jest zdecydowanie bardziej doświadczony od Wierzbickiego. Ma 31 lat i aż 35 pojedynków na swoim koncie. W 2017 roku stoczył pięć walk, z czego trzy ostatnie wygrał. Pławecki jest wyraźnie na fali, gdyż w ciągu niespełna dwóch miesięcy zdobył dwa pasy, w tym jeden kanadyjskiej organizacji Maximum Fighting Championship. Podczas gali FEN 21 zawodnik z Nowego Sącza dopiero zadebiutuje pod szyldem federacji.
- Wciąż myślący o utraconym pasie Wierzbicki kontra Pławecki, który jest w sztosie i który chce rozdawać karty w kategorii do 77 kilogramów w formule K1. W puli pas mistrzowski, więc czeka nas naprawdę emocjonująca batalia. Wydaje mi się, że nie muszę nic więcej mówić na temat tego starcia. Do niego po prostu nie trzeba zachęcać - powiedział prezes FEN, Paweł Jóźwiak.
Kamil Glik był bliski strzelenia gola [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]