Znany trener personalny postanowił podjąć wyzwanie i zamierza walczyć w oktagonie na wzór największych gwiazd tego sportu. Wiele sobie obiecuje po kontrakcie z KSW.- Na pewno jest to krok w kierunku rozwoju sportowego, bo na razie nie będę iść w kierunku freak fightów tylko chciałbym robić sportowe walki i mam nadzieję, że głównie na tym będę mógł się skupić. Oglądaliśmy te gale i wiemy, jak one wyglądają. To piękny i niesamowity widok. Dla mnie to spełnienie marzeń, realizacji i motywacja do pracy - powiedział Akop Szostak.
Dla zawodnika Berkut WCA Fight Team nie jest to jednak pierwszyzna. Ma on już za sobą walki w formule MMA. Niedawno udanie wrócił po dłuższej przerwie, nokautując w 2. rundzie Wojciecha Balejko podczas gali jego klubu. Przyjdzie czas na pojedynki z przeciwnikami pokroju Michała Materli? - Z Michałem na pewno nie będę się bił, bo to jest inna kategoria. Jestem dosyć świeży, jeśli chodzi o branżę fighterską, ale patrząc na to, jak idą sparingi, co mówią trenerzy, to jestem przekonany, że będę dawał ciekawe walki i będą się one różniły od tych wcześniejszych - przyznał.
Droga kulturysty przypomina odrobinę historię Mariusza Pudzianowskiego, który na ring trafił z zawodów StrongMan. - Mi jest troszkę łatwiej, bo mam mniej mięśni, chociaż z drugiej strony jestem niższy i mam gorsze warunki fizyczne. Z Mariuszem razem trenujemy w klubie i mam możliwość podpatrzenia, jak on to robi. To dla mnie jakaś nauka, dużo fajnych rad od niego dostaję. Porównanie do niego jest dobre, bo on najlepiej czuje to, co ja teraz, czyli ciężar tych mięśni - zdradził Szostak.
Na razie nic nie wiadomo na temat kolejnej walki nowego nabytku KSW. - Moim marzeniem jest zrobić dobrą walkę sportową, żeby spodobała się kibicom i nie był to jakiś freak fight albo nudna walka. Chcę wejść, pełen ogień, piękna walka, żeby kibice się cieszyli - mówił sam zainteresowany.
Na gali Konfrontacji Sztuk Walki będzie go można jednak zobaczyć już w najbliższą sobotę w Gdańsku, podczas KSW 44. - Tak, na pewno będę. Walczy Mariusz, Michał Materla też. Nie mogę przegapić takiego wydarzenia - zakończył Akop Szostak.
ZOBACZ WIDEO Włodarczyk do Szpilki: Artur, zrobimy to! Obiecuję