UFC: odzyskał pas po ośmiu dniach. Wielkie szczęście Henry'ego Cejudo
Henry Cejudo nie zdążył stanąć do walki o obronę mistrzowskiego pasa, a już stracił trofeum. Na jego szczęście, po ośmiu dniach rozłąki, cenna nagroda ponownie trafiła w jego ręce.
- Nie wiem, gdzie jest pas. Nie rozumiem, dlaczego nie potrafię zatrzymać przy sobie złota. Wierzę, że go odzyskam - rozkładał ręce Cejudo, stojąc przed rosyjskimi dziennikarzami.
Rozłąka Cejudo z ważącą 12 funtów (5,44 kilograma) nagrodą trwała osiem dni. Właśnie tyle czasu zajęło poszukiwanie zaginionego bagażu. Misja zakończyła się powodzeniem. - W końcu go odzyskałem! Nigdy więcej nie opuszczaj mojego wzroku, zrozumiałeś? - mówi do mistrzowskiego pasa radosny Cejudo.
Swoją drogą dla amerykańskiego zawodnika była to kolejna tego typu przygoda. W przeszłości Cejudo stracił złoty medal olimpijski z 2008 roku w pożarze w Kalifornii.
ZOBACZ WIDEO: Konrad Bukowiecki o aferze dopingowej: To był szok! Nie puszczę tego płazem