Pierwotnie przeciwnikiem trenera personalnego miał być występujący pod fałszywym imieniem i nazwiskiem Marius "John Smith" Ariton (4-0). Żądał on jednak otrzymania wypłaty przed walką, na co KSW nie wyraziło zgody. Pojedynek odwołano.
W klatce angielskiego zawodnika rumuńskiego pochodzenia zastąpił inny Wyspiarz, Jamie Sloane (8-5, 1 NC). Do walki reprezentant gospodarzy wyszedł, ale w klatce długo się nie wysilał. Po kilkunastu sekundach starcie zostało zakończone jako no contest (nieodbyte).
Przyczyną było pechowe trafienie palcem w oko Sloane'a. Akop Szostak dokonał tego nieumyślnie. Nie ukrywał rozczarowania po walce na swoim Instagramie.
"Nie wiem, co napisać. Mogę tylko przeprosić was i dziękować, że jesteście ze mną! Marzyłem o KSW, cieszyłem się jak dziecko, że będę się bił!" - napisał, po czym dodał: "Nie będę tego komentował, bo to już się stało i się nie odstanie".
Nie wiadomo, kiedy reprezentant Polski powróci do klatki, jednak można się spodziewać, że do jego kolejnego pojedynku dojdzie szybko. Nie bije się on dla pieniędzy - całą swoją gażę za udział podczas gali w Londynie przekazał na rzecz fundacji charytatywnej.
ZOBACZ WIDEO KSW 45: Akop Szostak wściekły na rywala po koszmarnym debiucie