Waldemar Ossowski: Duży sponsor i nowe oblicze Fight Exclusive Night (komentarz)

Materiały prasowe / Fight Exclusive Night / Na zdjęciu: jedna z walk gali FEN
Materiały prasowe / Fight Exclusive Night / Na zdjęciu: jedna z walk gali FEN

Federacja Fight Exclusive Night wreszcie weszła na dobre tory swojego rozwoju. Przełomowym krokiem drugiej siły na polskiej scenie MMA było pozyskanie dużego sponsora oraz kilku rozpoznawalnych zawodników w tym roku.

W tym artykule dowiesz się o:

W ostatnich miesiącach w FEN pojawili się m.in. były mistrz KSW - Goran Reljic oraz weterani UFC - Damian Grabowski i Norman Parke. Do tej pory jedynie "Polish Pitbull" zdołał zadebiutować w klatce federacji zarządzanej przez Pawła Jóźwiaka i wydaje się, że teraz to on będzie główną twarzą FEN-u.

Fight Exclusive Night na rynku polskich sportów walki istnieje od 2013 roku. Już przy okazji szóstej gali federacja miała okazję zadebiutować "na żywo" na antenie stacji Polsat, co było dużym sukcesem. W 2015 roku mówiło się, że FEN może być realnym konkurentem KSW, choć inni uważali ich za marną kopię Konfrontacji Sztuk Walki. Z czasem federacje zaczęły opuszczać zawodnicy, którzy byli kreowani na gwiazdy, jak Roman Szymański, Tyberiusz Kowalczyk czy Paweł Biszczak. Powód był prosty - lepsze oferty finansowe. FEN bowiem nie był w stanie zapewnić im płac, jakie oferował lider na polskim rynku.

Federacja Fight Exclusive Night na przestrzeni pięciu lat nie miała jednak większego kryzysu i nie musiała odwoływać gal, jak teraz robi to obecnie ACB. Co roku organizowała ona minimum cztery wydarzenia, goszcząc trzykrotnie na warszawskim Torwarze czy katowickim Spodku. Nie zawsze hale były wypełnione, ale do poziomu sportowego wydarzeń FEN-u nie można było się przyczepić. Większość pojedynków stała bowiem na wysokim poziomie. Do pełnej stabilizacji federacji brakowało jedynie potężnego zaplecza finansowego. Takie federacja FEN uzyskała od gali z numerem 22 w Poznaniu.

Umowa z Lotosem to wielki krok naprzód, który z pewnością przełoży się na wzrost zainteresowania. Gigant paliwowy po raz pierwszy zainwestował w krwawy sport. O tym, że sytuacja finansowa FEN znacznie się poprawiła, świadczą jej ostatnie kroki. Angaż kontrowersyjnego, lecz utytułowanego Normana Parke'a daje temu przykład. Irlandczyk już znalazł miejsce w walce wieczoru gali FEN 23 w Lubinie, która odbędzie się 12 stycznia. A na tym nie koniec. W kuluarach już mówi się, że federacja negocjuje warunki kontraktu z Maciejem Jewtuszką czy Michałem Kitą, a jeszcze niedawno Paweł Jóźwiak prowadził zaawansowane rozmowy z Marcinem Różalskim.

Waldemar Ossowski
Inne teksty autora >>>

ZOBACZ WIDEO KSW 46: zobacz zapowiedź gali w Gliwicach!

Komentarze (1)
avatar
--iki--
7.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oj to sie rumcajsy zdenerwowały - to sie odbije na ich brodach