MMA? "W TVP go nie będzie"
Dotychczas transmisje z gal mieszanych sztuk walki na antenie Telewizji Polskiej były czystą abstrakcją. Krajowy nadawca z dużym dystansem podchodził do konfrontacji na zasadach MMA i nie emitował ich na swoich ogólnopolskich antenach. Wsparcie dla organizatorów okazywały tylko niektóre lokalne ośrodki. Między innymi reportaże z gal Slugfest pokazywało TVP Poznań.
Zobacz także: DSF 21: mocna rozpiska gali w Mysłowicach. Mistrz w walce wieczoru
Chociaż TVP Sport zaczęło coraz mocniej stawiać na boks, a później na kickboxing, to wciąż nie sądzono, że wkrótce na antenie pojawią się gale wszechstylowej walki wręcz. Z ust dyrektora TVP Sport Marka Szkolnikowskiego padały deklaracje, że walki MMA na antenie Telewizji Polskiej się nie pojawią.
"Podobno Strachu pobił Popka. A później do akcji włączył się Szpila. Często pytacie, kiedy w TVP będzie MMA. Nie będzie. Pozdrawiam" - pisał na swoim Twitterze po gali KSW 41 w grudniu 2017.
Główną przyczyną jego niechęci były właśnie starcia z udziałem celebrytów. Szkolnikowski przeciwstawiał się takim walkom. "Gdyby nie celebryci to nikt polskim MMA by się nie interesował. I to jest najsmutniejsze" - tłumaczył.
Nie można ukrywać, że pojedynki z udziałem gwiazd wzbudzają skrajne emocje. Z jednej strony niektóre starcia są ciekawe pod kątem "rozrywkowym", bo gwarantują niezłe show, ale nic ponadto. Z pewnością przyciągają liczną publikę, która jednak często nieprzychylnie wypowiada się na temat "freak fightów".
A jednak - czas na MMA
Na początku marca, ku uciesze fanów, zmieniono decyzję. Ogłoszono, że podpisano umowę z doświadczonym graczem na polskim rynku - zainicjowaną przez Mirosława Oknińskiego Profesjonalną Ligą MMA. Powstała w 2012 roku organizacja zorganizowała najwięcej gal na krajowym rynku. Dotychczas transmitowała swoje imprezy na antenach Orange Sport, TV Puls i w serwisach internetowych. Debiut w nowej stacji nastąpi szybko, bo w piątek, 29 marca, relacją z PLMMA 78 w Warszawie.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Sporo wolnych miejsc na PGE Narodowym. Ceny biletów na mecze kadry zbyt wysokie?
Telewizja Polska poszukiwała partnera, który ma zagwarantować przede wszystkim czysto sportowe wydarzenia. W związku z tym podjęto decyzję o związaniu się z Profesjonalną Ligą MMA.
Czy to był słuszny krok? Warto pamiętać, że na galach PLMMA pojawiały się osoby kontrowersyjne, znane nie tylko ze swoich sportowych umiejętności. W Warszawie wystąpi słynny Paweł "Trybson" Trybała. 33-latek swoją karierę sportową traktuje poważnie, jednak nie można zapomnieć, że jest popularny przede wszystkim ze względu na uczestnictwo w reality show "Warsaw Shore: Ekipa z Warszawy" emitowanego w MTV.
Czy PLMMA będzie solidnym partnerem?
Eksperci i fani ze środowiska MMA zastanawiają się, czy Profesjonalna Liga MMA będzie godnym partnerem dla Telewizji Polskiej. Rozwój organizacji został zahamowany, czego przyczyną była poważna choroba Oknińskiego. To nie były jednak jedyne problemy PLMMA. Już przed zdiagnozowaniem właściciela organizacji nowotworu węzłów chłonnych na jaw wychodziły niepokojące fakty. Zawodnicy skarżyli się na problemy z wypłacalnością i organizacją swoich starć.
Były mistrz wagi półciężkiej Łukasz Klinger, w sierpniu 2017 roku szokował w mediach społecznościowych, gdy na sprzedaż wystawił swój pas mistrzowski. "Cena wywoławcza 2500 zł, oferta najbliższa mojemu niedoszłemu wynagrodzeniu za ostatnią walkę wygrywa. Z pozdrowieniami dla PLMMA i sponsorów wspierających tę organizację" - pisał.
Niedawno kontrolę nad PLMMA przejęła firma Goodwill Consulting, która ma zapewnić organizacji nową jakość. Odpowiadać ma ona za kwestie finansowe, organizacyjne, a Okniński ma decydować o sprawach sportowych. Dzięki temu wydarzenia mają być przede wszystkim stabilniejsze, a nie chaotyczne, jak to wcześniej bywało.
Solidna gala na dobry start
29 marca w wilanowskim Centrum Sportu dojdzie do dziewięciu walk, z czego stawką jednej będzie pas mistrza PLMMA w wadze ciężkiej. Gwiazdą wieczoru został Kevin Szaflarski, z którym Okniński wiąże duże nadzieje. Jego konkurentem został Jurij Procenko. Mistrzostwo tej organizacji dużego prestiżu jednak nie gwarantuje, a ma wymiar bardziej symboliczny.
Tytuł, ale wagi średniej, może zdobyć też Karol Linowski. Podczas czwartkowej ceremonii ważenia jego przeciwnik Adam Biegański nie zmieścił się w limicie do 84 kilogramów. Konfrontacja się odbędzie, ale w związku ze złamaniem zasad przez "Vikinga", tylko "Lina" może dołączyć do mistrzowskiego grona.
Zobacz także: UFC: Kowalkiewicz faworytką bukmacherów w starciu z Waterson
Karta walk piątkowej gali nie powala na kolana, ale gwarantuje niezły poziom. Brakuje nazwisk pokroju Szymona Kołeckiego, Joanny Jędrzejczyk czy Michała Oleksiejczuka, którzy występowali niegdyś w PLMMA, ale Mirosław Okniński obrał nowy cel. Poszukuje kolejnej gwiazdy polskiego MMA.
Nie pozostaje nic innego, niż tylko trzymać kciuki za powodzenie gal mieszanych sztuk walki w Telewizji Polskiej. To musi wpłynąć korzystnie na rozwój sportów walki w naszym kraju. Mamy już świetne gale KSW, FEN i Babilon MMA. Oby PLMMA dołączyło do tego grona.
Transmisja z gali PLMMA 78 rozpocznie się o godz. 21:00 na TVP Sport.