Kołecki do KSW trafił z organizacji Babilon MMA, gdzie był jej pierwszoplanową postacią. Na KSW 47 podopieczny trenera Mirosława Oknińskiego nie był faworytem bukmacherów, ale świetnie zaprezentował się na tle byłego strongmana, wywierając presję na Pudzianowskim.
Pod koniec 1. rundy "Pudzian" zawył z bólu po sprowadzeniu i pojedynek szybko został przerwany. Zerwane wiązadła uniemożliwiły kontynuowanie walki najsilniejszemu człowiekowi w MMA.
Zobacz także: Michał Kita zremisował z Łukaszem Brzeskim
W rozmowie z Wojciechem Mrozowskim z portalu MMANews.pl Kołecki wyraził gotowość do podjęcia rewanżowego starcia. - Nie mam pojęcia, czy organizacja i Mariusz o takim rewanżu myślą. Jeżeli szefowie będą tego chcieli, to pewnie ten pojedynek się odbędzie. Wiadomo, że walki z Mariuszem są bardziej opłacalne. Ani nie jestem za, ani nie jestem przeciw, nie słyszałem też innych propozycji przeciwników. Także czas pokaże, czy ta walka będzie poważną propozycją - powiedział utytułowany sztangista.
Szymon Kołecki może pochwalić się świetnym rekordem w zawodowym MMA (7 zwycięstw, 1 porażka) 37-latek trenuje mieszane sztuki walki niecałe trzy lata.
Zobacz także: Krzysztof Jotko poznał kolejnego rywala
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Brzęczek zdecydowanie o najbliższych spotkaniach. "To nie czas na eksperymenty"