MMA. Miał podstawić samolot pod załadunek. Zabawny komentarz Mariusza Pudzianowskiego

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski

43-letni Mariusz Pudzianowski tryska humorem przed występem na KSW 53 w Łodzi. Gwiazdor KSW przypomniał w mediach społecznościowych kolejny film z czasów rywalizacji w Strongman.

W tym artykule dowiesz się o:

Mariusz Pudzianowski kontynuuje w mediach społecznościowych serię filmów pod hasłem: "tak się rywalizowało kiedyś w Strongman". Tym razem wojownik MMA z Białej Rawskiej przypomniał nagranie z 2008 r., kiedy wywalczył swój piąty tytuł mistrza świata w Charleston (Wirginia Zachodnia).

Na filmie widzimy "Pudziana" podczas konkurencji... przeciągania samolotu liną. "Paliwa mu brakło i trzeba było podstawić pod załadunek czołgów" - skomentował w żartobliwym tonie na Instagramie.

"Pudzian Ty to jesteś największym kozakiem, jakiego widział ten kraj", "Herkules", "Najsilniejszy człowiek świata, to wyglądało jakby czołg holował samolot", "Nic cięższego do tej pory chyba nie było na całym świecie" - piszą internauci.

W swojej karierze w rywalizacji siłaczy Pudzianowski pięć razy zwyciężał w mistrzostwach świata Strongman - w latach 2002, 2003, 2005, 2007 i 2008. W 2009 r. zadebiutował w MMA, w którym do tej pory stoczył 21 walk (13 zwycięstw, 7 porażek i 1 walka "no contest").

W sobotę 21 marca "Dominator" zmierzy się w walce wieczoru na KSW 53 w Łodzi z Francuzem portugalskiego pochodzenia Quentinem Domingosem.

Zobacz:
MMA. "Młodzi brać się do roboty!". Mariusz Pudzianowski pokazał film sprzed 20 lat
MMA. Mariusz Pudzianowski wciąż to ma. Były strongman podrzucił 205 kg

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #43. Bartosz Fabiński wraca do klatki UFC. "Wreszcie! Kontuzja była bardzo poważna"

Komentarze (3)
avatar
Kulpa222
5.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No cóż nic dodać nic ująć 
avatar
Kulpa222
5.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No cóż nic dodać nic ująć 
avatar
Kulpa222
5.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No cóż nic dodać nic ująć