[tag=53172]
Waldemar Ossowski[/tag], WP SportoweFakty: Zauważyłem, że w czasie pandemii koronawirusa działa pani przy jednym ze szpitali. Na czym polega pani praca?
Justyna Haba, zawodniczka MMA: Tak, działam w ramach Wojsk Obrony Terytorialnej, wiec pomagam w szpitalu. Moje zadanie to sprawdzanie każdej osoby, która wchodzi do placówki, czy nie ma objawów zakażenia koronawirusem. Przeprowadzam też wywiad, czy osoba nie miała kontaktu z zakażonym lub na kwarantannie. Wszystko to ramach bezpieczeństwa pacjentów. Praca tak naprawdę jest prosta, ale szpital jest duży i pacjentów w ciągu dnia przychodzi dość sporo.
Z jakimi zachowaniami ludzi można spotkać się przy takiej pracy?
Większość osób rozumie, że musi to teraz tak wyglądać i po prostu każdy stara się współpracować. Zdarzało się, że nie mogliśmy wpuścić pacjenta czy pacjentki z powodu podwyższonej temperatury, która nie spadała lub innego powodu i rozumiem, że może to kogoś poirytować, ale takie są zalecenia z góry. My wypełniamy tylko nasze obowiązki.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (online): Mamed Chalidow ma dość. "Nie włączam telewizji"
Zawsze uda się zachować spokój w takich sytuacjach?
Trzeba. Staramy się pomóc z ankietą, wytłumaczyć dlaczego to jest ważne, czasami podejść do tego z humorem.
A co z patrolami policji?
Ja z policją nie jeździłam, więc nie byłam przy patrolach, ale z tego co wiem, to ludzie raczej przestrzegają zasad. Było jednak trochę mandatów, ale to głównie dla osób, które miały być na kwarantannie, a nie znajdowały się w domu podczas kontroli.
Pani była badana na obecność koronawirusa?
Ja nie. Nie widzę takiej potrzeby. Ja się czuję dobrze. Zachowuję odległość, zwracam na to uwagę przy pracy w szpitalu. Każdy dezynfekuje dłonie, ja kilka razy dziennie, noszę cały czas maseczkę, więc ja nie widzę powodu.
Dużo osób po pani kontroli nie mogło wejść do szpitala?
Od trzech tygodni, na mojej zmianie, kilka osób miało podwyższoną temperaturę, która nie spadała, ale przyczyn tego może być wiele.
Kluby i siłownie od dłuższego czasu są zamknięte. Jak dba pani o podtrzymanie formy?
Ja mam trochę ciężarów w domu, więc ćwiczę w miarę możliwości. Jak była możliwość to biegałam, teraz lasy znowu są otwarte, więc ponownie zacznę. Ostatnio udało mi się z kolegą umówić na tarcze.
Kiedy według pani prognoz sytuacja wróci do normy?
Ja myślę, że w czerwcu już pootwierają nam kluby i będziemy mogli wrócić - tego się trzymam.
Coraz częściej mówi się, że w ciągu najbliższych miesięcy organizacja gal będzie możliwa, ale tylko w studiu telewizyjnym. W związku z tym zawodnicy mogą spodziewać się cięć w wypłatach. Pani zgodziłaby się na takie rozwiązanie?
Gaża zależy od tego, jak jesteś znany, jakie dajesz walki, jak doświadczonym jesteś zawodnikiem, ale też jak wyglądają twoje media społecznościowe. Ja mam na koncie tylko 3 walki, nie obserwuje mnie na Facebooku czy Instagramie kilkadziesiąt tysięcy osób, więc moja stawka jest raczej na pokrycie kosztów przygotowań, jedzenie i suplementy (poza tymi, które otrzymuję od sponsorów). Więc ja na obniżkę bym się nie zgodziła.
Wydawać się mogło, że początek zawodowej kariery miała pani idealny. Debiut na gali z Floydem Mayweatherem Jr przy komplecie japońskiej publiczności w Saitamie. Do tego wygrana nad miejscową faworytką. Później jednak nieco słuch o pani zaginął.
Niestety, później przez kilka miesięcy nie miałam ofert walk. Nie wiem też, czy po prostu nie było zainteresowania, czy wpłynęły na to inne czynniki. W październiku ubiegłego roku zaczęłam współpracę z Arturem Gwoździem, dopiero wtedy pojawiły się propozycje.
A co dalej z występami dla japońskiego Rizin?
Po pierwszej walce chcieli, żebym zawalczyła na następnej gali. Po przegranej nie dostałam następnej propozycji. Jestem im jednak wdzięczna za tę szansę. Myślę, że nigdy więcej już nie będę miała takiej okazji, żeby zawalczyć na jednej gali z Floydem Mayweatherem Jr. Gale organizowane przez nich są nie do opisania.
Za kulisami mówi się, że niedługo zobaczymy panią w KSW. Jest coś na rzeczy?
Tyle razy słyszałam tę plotkę, że może faktycznie jest coś na rzeczy (śmiech). Na dzień dzisiejszy nie mogę potwierdzić takich informacji. Myślę, że więcej na ten temat kibice dowiedzą się po tym, jak unormuje się ta sytuacja z koronawirusem.
Gdyby nie koronawirus, to ten rok byłby przełomowy dla pani kariery?
Chciałam w końcu ruszyć z kopyta i stoczyć trzy walki w roku. Mam nadzieję, że chociaż dwa razy uda się zawalczyć, ale ja potrzebuję pełnego okresu przygotowawczego.
Zobacz także:
Były mistrz UFC, Frank Mir, chce walki z Mariuszem Pudzianowskim!
"Chcę się bić". Mamed Chalidow pokazał, jak trenuje (wideo)