MMA. UFC. Jon Jones nie chce walczyć z Błachowiczem. "Przepraszam Jan"

Getty Images / Sean M. Haffey / Na zdjęciu: Jon Jones
Getty Images / Sean M. Haffey / Na zdjęciu: Jon Jones

Jan Błachowicz na UFC 253 w imponującym stylu rozprawił się w Dominickiem Reyesem i został nowym mistrzem wagi półciężkiej. Polak zaraz po zdobyciu pasa wyzwał do walki Jona Jonesa. Ten jednak nie zamierza konfrontować się z "Cieszyńskim Księciem".

W tym artykule dowiesz się o:

"W życiu nie chodzi o wygodę, ale o stawianie sobie wyzwań. Przepraszam Jan" - napisał na Instagramie Jon Jones w odpowiedzi do wyzwania Błachowicza. Wygląda na to, że "Bones" nie zamierza już wracać do kategorii półciężkiej.

Amerykanin w sierpniu zwakował pas UFC, dając możliwość walki o niego Dominickowi Reyesowi i Janowi Błachowiczowi. W Abu Zabi kibice poznali nowego czempiona. 37-latek brutalnie rozbił "Dewastatora" i na stałe zapisał się w historii światowego MMA.

Jeśli rywalem Polaka w pierwszej obronie tytułu nie będzie Jon Jones, a wiele na to wskazuje, to kolejnym pretendentem zostanie zwycięzca walki Thiago Santos - Glover Teixeira, do której dojdzie 7 listopada.

"Im więcej o tym myślę, to cieszę się, że pas trafił do tak skromnego gościa jak Jan. Jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu" - napisał na Twitterze Jon Jones.

Planem byłego dominatora wagi półciężkiej jest teraz podbój kategorii ciężkiej. 33-latek mierzy w pojedynek ze Stipe Miociciem.

Zobacz także:
MMA. UFC 253. Jan Błachowicz - Dominick Reyes. Nokaut! Polak mistrzem UFC!
MMA. UFC 253. Jan Błachowicz - Dominick Reyes. Twitter oszalał po walce. "Kochamy cię mistrzu"

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Chalidow o walkach na gołe pięści: Taka jest natura Polaka

Komentarze (14)
avatar
Adolfo Kudłatos
28.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie oszukujmy się ta walka była przeciętna, ale Janek ciężko na to pracował Brawo ! Po złamaniu nosa przeciwnikowi , sędzia powinien natychmiast przerwać walkę , no cóż liczy się „showtime” 
olo69
28.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bez przesady z tym imponującym zwycięstwem, wygrał i to się liczy, imponującej walki nie było 
avatar
zgryźliwy
28.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dla mnie to uliczna bijatyka, na siłę zrobiona dyscypliną sportową. Ale przyszłość przed nią. Kiedy na ulicy bije się dwóch gości (ostatnio zdarza się to i kobietom), to zawsze znajdują się chę Czytaj całość
avatar
Zbyszek Gorzkowski
28.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Cieszyński książę . Głupszego przydomka nie mógł wymyślić. 
avatar
Nie dla wirusowego zamordyzmu
28.09.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Leją się jak zwierzaki i jeszcze nazywają to sportem.