"Gratulacje Szymon Kołecki, świetna walka. Dzięki za motywację do treningów. Walka ze mną aktualnie to krok w tył w związku z tym, że ja z Martinem Zawadą przegrałem dwa razy, ale może kiedyś uda się wejść wspólnie do klatki. To będzie zaszczyt. Wyprzedzając komentarze: ja w życiu boje się tylko mojej Mamy i rozliczenia PITu" - napisał na Facebooku "Juras".
Do walki Kołeckiego z Jurkowskim miało dojść dwukrotnie w 2020 roku. Najpierw ze starcia na sierpniowym KSW 54 musiał wycofać się jeden z pionierów polskiego MMA. Przy drugiej próbie ich zestawienia, na październikowym KSW 55, to Kołecki doznał kontuzji.
Łukasz Jurkowski to ikona KSW, a od wielu lat także stały komentator gal polskiej organizacji, prowadzący audycje i programy poświęcone sportom walki. Pierwszy pojedynek w zawodowym MMA stoczył on już w 2004 roku, wygrywając wówczas pierwszy turniej Konfrontacji Sztuk Walki.
"Juras" ma na swoim koncie 28 walk, z czego 17 zwycięskich. Ostatnią stoczył w kwietniu 2019 roku, pokonując w Lublinie Stjepana Bekavaca.
Czytaj także:
Mariusz Pudzianowski wraca do klatki. Szczegóły już znane
Nokaut roku?! Bejbulat Isajew ściął rywala z nóg [WIDEO]
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Czy dojdzie do walki Szymon Kołecki - Łukasz Jurkowski? Mistrz olimpijski zabrał głos