Czesko-słowacka organizacja Oktagon MMA rozwija się w bardzo szybkim tempie - gala Oktagon 25 będzie piątą tegoroczną imprezą. Po raz pierwszy w walce wieczoru wystąpi Polak. Kamil Minda szybko zyskał popularność u naszych południowych sąsiadów. Nokaut w 1. rundzie na Danielu Dittrichu i punktowa wygrana nad Brazylijczykiem Kerissonem Lealem zapewniły "King Kongowi" walkę o pas z 29-letnim Słowakiem Martinem Budayem.
- To najmocniejszy przeciwnik w mojej dotychczasowej karierze, ale zrobię wszystko, żeby zdobyć ten pas. Mój rywal chce wygrać i pójść do UFC, ale pokrzyżuję mu plany i zajmę jego miejsce - zapowiada 36-letni Kamil Minda. - Wydaje mi się, że on będzie chciał mnie zdominować w stójce, ale ja się nie dam. To ja będę stroną atakującą! Będzie chciał uciec przede mną z klatki, ale wtedy ściągniemy go za nogę. Nie ma żadnej ucieczki przed polskim King Kongiem! - kończy podopieczny trenera Mirosława Oknińskiego z Akademii Sportów Walki Wilanów.
Słynny szkoleniowiec nie ma żadnych wątpliwości, że jego zawodnik wróci do Polski z mistrzowskim pasem wagi ciężkiej.
ZOBACZ WIDEO: Paweł Fajdek szczerze o przygotowaniach w Spale. "Odpalamy grilla, gdy nie jesteśmy usatysfakcjonowani z menu"
- Nasz cel jest jeden, to zwycięstwo. Pierwsza runda czy piąta, poddanie, nokaut czy na punkty, to bez znaczenia. Buday, idziemy po ciebie! - odgraża się trener Okniński. - Jedno jest pewne, to będzie pełna presja od pierwszej rundy. Głowa Budaya tego nie wytrzyma. Kamil będzie w każdym miejscu, z każdej strony. Stójka, zapasy, parter. Buday nigdy nie zmierzył się z taką presją i nie podoła temu psychicznie. Na osłodę po porażce kupimy mu piwo, ale pas jest nasz. Kolejna skóra wraca do Polski. Buday, będziesz leżał, będziesz bity, będziesz płakał! - kończy Okniński.
Transmisja gali Oktagon MMA 25: Minda vs Buday z polskim komentarzem tylko w PPV na OKTAGON.TV.
Zobacz także: Walka Joshuy z Usykiem we wrześniu. Promotor podał dwie daty
Zobacz także: Obaj nie chcieli odpuścić. Zobacz spotkanie twarzą w twarz Wildera z Furym [WIDEO]