Polscy fani MMA z niecierpliwością wyczekują gali UFC 267, która w najbliższą sobotę (30 października) odbędzie się Abu Zabi. Wydarzeniem wieczoru będzie starcie Jana Błachowicza. Polski mistrz będzie bronić tytułu w starciu z Glover Teixeira.
Brazylijczyk ma już 41 lat, ale ostatnio pokazuje, że w jego przypadku wiek nie ma znaczenia. Obecnie ma serię pięciu zwycięstw z rzędu i dzięki temu dostał pojedynek z Błachowiczem. Jaką zobaczymy walkę w Zjednoczonych Emiratach Arabskich?
- Twardą, siłową. Błachowicz to bardzo trudny przeciwnik, ale widzę to tak, że zwyciężę przed czasem - przez poddanie bądź nokaut. Moja ręka pójdzie do góry na znak tego, że mamy nowego mistrza świata - mówi Teixeira w "Przeglądzie Sportowym".
ZOBACZ WIDEO: Chalidow zapowiada walkę z Soldiciem i ocenia występ Pudzianowskiego
W wywiadzie wojownik z Brazylii kilka razy podkreślał, że znokautuje "Cieszyńskiego Księcia". Teixeira jest specjalistą od parteru i zamierza to wykorzystać... w stójce.
- Jest (Błachowicz - przyp. red.) bardzo dobry w zadawaniu uderzeń rękami i nogami, posiada imponującą siłę. Mam duży szacunek do jego umiejętności, ale on także będzie się obawiał, że sprowadzę go do parteru. Dlatego w stójce moje ręce go dosięgną. I wtedy poczuje wielką brazylijską siłę - zapowiada weteran UFC.
Błachowicz mistrzowski pas zdobył w 2020 roku, gdy pokonał Dominicka Reyesa. Już raz obronił tytuł w starciu z Israelem Adesanyą.
Błachowicz się zdenerowował. "Chwileczkę..." >>
Poniosło go? Amerykanin uderza w Błachowicza i podważa jego pozycję >>