- Nie będę ukrywać, że padło pytanie odnośnie mojego angażu w KSW, ale jest to bardzo dalekie. Na ten moment nie widzę siebie poza UFC - powiedziała Joanna Jędrzejczyk dla portalu Sport.pl.
Była mistrzyni wagi słomkowej UFC (w latach 2015-17) ostatnio spędziła sporo czasu w Polsce, co rodziło spekulacje na temat jej przejścia do KSW. Ze słów wojowniczki MMA z Olsztyna wynika, że do rozmów z federacją Macieja Kawulskiego i Martina Lewandowskiego doszło, ale na razie nie ma mowy o spektakularnym transferze.
34-letnia Jędrzejczyk do oferty podeszła z rezerwą, ponieważ ciągle wierzy w odzyskanie pasa UFC. Na początku stycznia "JJ" zdradziła, że jej przerwa w rywalizacji w największej organizacji MMA na świecie, która trwa już blisko dwa lata, ma się zakończyć wkrótce, a najbliższą rywalką Polki prawdopodobnie będzie Weili Zhang.
- Wracam i walczę z numerem 1. Prawdopodobnie to będzie rewanż z Weili Zhang. Myślałam, że to będzie Carla Esparza, ale Dana White nie chciał dać jej tej walki, bo już mam to potwierdzone, że to Carla jest następna do walki mistrzowskiej z Rose Namajunas. Jest też Rodriguez, która też walczy w marcu z Chinką Yan i... zostaje Weili Zhang - zapowiedziała Jędrzejczyk (więcej TUTAJ).
Zobacz:
"To byłaby zupełnie inna walka". Esparza otwarta na rewanż z Jędrzejczyk
ZOBACZ WIDEO: To byłby wielki hit! Materla zmierzy się z Soldiciem?! "Nie wykluczam"