W tym artykule dowiesz się o:
Polscy trenerzy typują wynik walki
Pojedynek aktualnych mistrzów UFC w dywizji średniej i półciężkiej odbędzie się w Las Vegas w nocy z soboty na niedzielę. Stawką walki będzie drugi z pasów należący do Jana Błachowicza. Pojedynek zapowiada się arcyciekawie, a zdania ekspertów dotyczące wyniku są podzielone.
WP SportoweFakty poprosiły o wytypowanie zwycięzcy walki uznanych trenerów polskiego MMA. Na kolejnych kartach znajdziecie opinie Piotra Bagińskiego, Szymona Bońkowskiego, Tomasza Brondera i Andrzeja Kościelskiego.
Piotr Bagiński, Berserkers Team
Przebieg walki
W klatce spotkają się dwaj zawodnicy o kompletnie odmiennych stylach walki. Gra będzie się toczyć o to, kto narzuci rywalowi własny. Po stronie Błachowicza będzie siła fizyczna i fakt, że jest zawodnikiem wyższej kategorii wagowej. Adesanya na pewno będzie od Polaka szybszy, bo on właśnie na szybkości i ruchu bazuje. Sądzę jednak, że Janek w pewnym momencie przełamie rywala, zamknie i wykorzysta swoje atuty.
Kluczem będzie pozbawienie rywala właśnie tej niespotykanej mobilności i szybkości. Błachowicz nie powinien się jednak ograniczać do jednej techniki, powinien mieszać elementy stójkowe z zapaśniczymi. Nie zdziwię się, jeśli zacznie od okopywania wykrocznej nogi rywala. Później powinien dołożyć kopnięcia na korpus, bo ma je bardzo mocne. Klincz też jest dobrym pomysłem, ale prawda jest taka, że trzeba do niego dojść. Zawsze jest ryzyko, że można się nadziać na cios. Poza tym Adesanya ma dobrą wydolność. I to, że ktoś go będzie męczył w zwarciu, nie znaczy, że go zmęczy. Ten gość nie "pływa" po dwóch rundach. Sam klincz to za mało. Dlatego Błachowicz będzie musiał wywierać presję na wielu polach. Powinien być konsekwentny i nie zwracać uwagi na fakt, że walka w pierwszych fragmentach może być nudna.
Faworyt
Ja takiego nie widzę. Chcę po prostu dowiedzieć się, kto jest lepszy. Mam nadzieję, że będzie to Janek, bo jest Polakiem i dodatkowo moim dobrym kolegą. Ma ciężką "łapę" i uwierzył we własne możliwości - to są te skrzydła, które go niosą. To olbrzymi atut. Ale Adesanya również jest zawodnikiem z najwyższej półki.
Typ
Wydaje mi się, że Błachowicz ostatecznie złamie Adesanyę. Przewiduję, że Janek zakończy walkę przez TKO w drugiej lub trzeciej rundzie.
Na następnej stronie ocena Szymona Bońkowskiego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zuluzinho w akcji. Brutalny nokdaun
Szymon Bońkowski, Arrachion MMA Olsztyn
Przebieg walki
To może być nudna walka. Nie zdziwię się, jeśli Adesanya będzie chciał ją poprowadzić tak jak starcie z Yoelem Romero. A zatem: dystans, mobilność, punktowanie. Liczę jednak na to, że Błachowicz wykorzysta odpowiedni moment na zadanie uderzenia. Mam na myśli głównie mocne kopnięcia. Adesanya nie zwraca uwagi na obronę tego typu uderzeń. Do tej pory je przyjmował i niewiele sobie z nich robił. Nie wiem, czy on zdaje sobie sprawę, że kopnięcia Błachowicza będą ważyć o wiele więcej niż te wyprowadzane przez zawodników dywizji średniej. Ciosy pięściami również. Ale otwartych wymian się nie spodziewam. Raczej stawiam na pojedyncze akcje.
Błachowicz może również postawić na klincz, bo każda tego typu akcja mocniej odbije się na wydolności Nigeryjczyka. Jestem jednak zdania, że Polak nie powinien koncentrować się jedynie na klejeniu się do rywala, bo Adesanya jest bardzo szybki, mobilny i trudny do złapania, o czym przekonał się Romero. Błachowicz powinien zachować cierpliwość i bazować na mocnych uderzeniach, które odbiorą rywalowi jego mobilność. A trzeba zaznaczyć, że Janek dobrze widzi i czyta walkę. Potrafi znaleźć odpowiedni moment na wyprowadzenie ciosu lub kopnięcia. Te drugie mogą się okazać szczególnie destrukcyjne.
Faworyt
Uważam, że w tej walce nie ma faworyta. Adesanya jest dominatorem, który nie daje rywalom narzucić stylu walki. Z kolei Błachowicz dysponuje mocnym ciosem, jest zawodnikiem z wyższej kategorii i te gabaryty będą mieć znaczenie.
Typ
Moim zdaniem są tylko dwie opcje. Jeśli walka zakończy się decyzją sędziów, to wydaje mi się, że Adesanya wygra po bardzo nudnym pojedynku. Jeżeli wszystko skończy się przed czasem, to stawiam na zwycięstwo Błachowicza.
Na następnej stronie ocena Tomasza Brondera.
Tomasz Bronder, Silesian Cage Club
Przebieg walki
Nie zdziwię się, jeśli pierwsza runda będzie po prostu nudna. Powiem więcej: Błachowicz powinien zrobić wszystko, żeby początek pojedynku taki właśnie był! Polak powinien wykorzystać atut siły fizycznej, ale nie tylko w uderzeniach. Powinien skrócić dystans na tyle, żeby sklicznować i przycisnąć Adesanyę do siatki. Wtedy może w pełni wykorzystać przewagę zapaśniczo-parterową, która w moim odczuciu będzie olbrzymia.
Kiedy pada hasło "Legendarna Polska Siła", to wszyscy automatycznie myślą o uderzeniach pięściami i kopnięciach Błachowicza. Zgodzę się, że on ma kowadło w ręce, bo sam byłem świadkiem, kiedy na sparingu luźnym lewym prostym złamał rywalowi nos. Mam jednak wrażenie, że zapominamy o czymś innym. Moi zawodnicy sparowali z Błachowiczem i wiem jedno: on w parterze jest piekielnie silny! Może ten atut wykorzystać, ale najpierw musi skrócić dystans. Powinien jednak unikać szarży. Taka właśnie szarża kosztowała go przegraną w walce z Thiago Santosem.
Idealne byłoby skrócenie dystansu w tempie, w odpowiednim momencie. Ale nie zapominajmy też o potężnych low-kickach Błachowicza. Nie wykluczam, że właśnie poprzez kopnięcia i klincz Polak będzie chciał osłabić niesamowitą mobilność Nigeryjczyka.
Faworyt
Obaj zawodnicy mają swoje atuty, dlatego nie widzę zdecydowanego faworyta. Na pewnym poziomie zawodnik z wyższej kategorii wagowej zawsze jest w uprzywilejowanej pozycji, dlatego większe szanse na zwycięstwo daję Polakowi. Jak znam Błachowicza, w oktagonie będzie ważył co najmniej 100 kg. Adesanya będzie o wiele lżejszy.
Typ
Wiem, że polscy kibice chcieliby szybkiego i spektakularnego zwycięstwa Błachowicza. W tym przypadku spodziewam się jednak szachów z obu stron. Myślę, że wszystko rozstrzygnie się w trzeciej lub czwartej rundzie. Wierzę w to, że Błachowicz najpierw zmęczy Adesanyę, a później go "ustrzeli". I to wcale nie musi być nokaut w stójce. Nie zdziwię się, jeśli walka zostanie przerwana pod siatką, albo po ciosach w parterze. Stawiam na zwycięstwo Polaka przez techniczny nokaut w trzeciej lub czwartej rundzie.
Na następnej stronie ocena Andrzeja Kościelskiego.
Andrzej Kościelski, Ankos MMA Poznań
Przebieg walki
Moim zdaniem pojedynek będzie się głównie toczył w stójce. Nie sądzę, żeby Błachowicz na siłę próbował przenieść walkę do parteru. Tym bardziej nie zrobi tego Adesanya. On jest wyjątkowo szybki i mobilny. W stójce czuje się jak ryba w wodzie. Odskok, doskok, kiwka, markowanie i zadawanie ciosów z różnych płaszczyzn - to jest jego główna broń. I właśnie dlatego Błachowicz będzie musiał skracać dystans balansem ciała i zbliżać się do rywala, żeby poszukać ciosu kończącego. Podobnie było w walce z Dominickiem Reyesem. Pierwsze uderzenia ograniczyły mobilność Amerykanina, a kolejne były dokończeniem dzieła zniszczenia. Pamiętajmy, że Błachowicz kopie jak koń. Szczególnie niebezpieczna jest jego lewa noga, którą mógłby kruszyć mury.
Faworyt
Szanse rozkładają się po równo. Błachowicz ma bardzo ciężkie ręce i piekielną siłę w lewej nodze. Z kolei Adesanya potrafi wypunktować rywala.
Typ
Adesanya jest zbyt szybki i mobilny, żeby ograć go na punkty. Jeśli zdecydują sędziowie, to moim zdaniem wygra Nigeryjczyk. Jeśli walka zakończy się przed czasem, to po ciosach Błachowicza.