Materiały prasowe / Piotr Duszczyk/boxingphotos.pl / Na zdjęciu: Laura Grzyb

Z ringu do klatki. Mistrzyni Europy zadebiutuje w KSW

Materiały prasowe / Piotr Duszczyk/boxingphotos.pl / Na zdjęciu: Laura Grzyb

Laura Grzyb, niepokonana mistrzyni Europy w boksie zawodowym, już 26 kwietnia 2025 roku zadebiutuje w MMA podczas gali XTB KSW 105 w Gliwicach, a jej przeciwniczką będzie Rumunka Gabriela Hristea. Polka gwarantuje, że da w klatce niezapomniany bój.

Laura Grzyb urodziła się w Wodzisławiu Śląskim, a wychowywała w Jastrzębiu-Zdroju. Już jako dziecko wykazywała ogromną energię i zapał do sportu. Jej pierwsze kroki prowadziły m.in. przez lekkoatletykę, judo czy tenis stołowy, ale to boks - do którego trafiła pod koniec szkoły podstawowej - szybko okazał się jej największą pasją.

- Młodsza koleżanka z osiedla zabrała mnie na trening bokserski, bo szukała koleżanki do pracy w parze. Zresztą później, podobnie jak ja, zdobywała sukcesy i walczyła zawodowo. Od tego się zaczęło. Mnie ten boks pochłonął, jak pokochałam sporty walki - wspomina  w rozmowie z WP SportoweFakty.

Zanim utalentowana pięściarka przeszła na zawodowstwo, zdobyła solidne fundamenty w boksie olimpijskim. Wielokrotnie sięgnęła po złote medale podczas mistrzostw Polski juniorek i seniorek oraz reprezentowała kraj na najważniejszych imprezach międzynarodowych.

Grzyb zadebiutowała na zawodowym ringu w 2019 roku i od tego czasu pozostaje niepokonana, z bilansem 11 zwycięstw, w tym trzech przez nokaut. W 2023 roku zdobyła tytuł mistrzyni Europy EBU w wadze superkoguciej, pokonując Marię Cecchi, a następnie obroniła pas w starciu ze Stevi Levy. Dodatkowo sięgnęła po tytuł IBO International w tej samej kategorii wagowej.

Na początku 2025 roku Laura Grzyb podpisała kontrakt z organizacją KSW, decydując się na nowy etap kariery sportowej i walki w formule MMA. Początki w nowej dyscyplinie nie należały jednak do najłatwiejszych.

- Zapasy i techniki parterowe są trudne. Jestem jednak wysportowana i motorycznie uzdolniona, więc na pewno szybciej się adaptuje niż pozostali, którzy zaczynają przygodę z MMA. Myślę jednak, że największym problemem dla mnie był ból ciała, siniaki, pozdzierane kolana, łokcie, powybijane palce. MMA jest sportem mocno narażonym na kontuzje - mówi mistrzyni Europy.

Grzyb ma zamiar toczyć trzy walki w roku w organizacji KSW, a kontrakt podpisała na trzy lata. 29-latka stara się nie wybiegać za daleko w przyszłość w kontekście kariery w MMA, ale ma sprecyzowany cel. - Zobaczymy, jak odnajdę się w klatce, bo to nie jest łatwy sport. Jestem jednak sportowcem z krwi i kości i zawsze stawiam sobie wysokie cele, więc chciałabym, aby do KSW przywrócono pasy kobiece i mogła o niego zawalczyć - wyznała.

Mimo przejścia do MMA, Grzyb nie porzuciła marzeń o tytule mistrzyni świata w boksie. Jak sama przyznała, w umowie z KSW zawarto możliwość powrotu na bokserski ring, ale tylko pod jednym warunkiem.

- Na ten moment kariera w boksie została zawieszona. Ja zadeklarowałam KSW chęć walki o mistrzostwo świata i w porozumieniu z włodarzami otrzymałam taką zgodę. Gdybym więc otrzymała taką propozycję, to ją przyjmę, przygotuję się i zdobędę dla Polski tytuł - mówi Grzyb.

Starcie Polki z Rumunką otworzy kartę główną XTB KSW 105 w Gliwicach. Mistrzyni Europy zapewnia, że warto śledzić jej zawodowy debiut w MMA i od początku oglądać transmisję z gali.

- Na pewno dałam się już kibicom poznać z takiej strony, że jestem agresywną i mocną strikerką. Walki w stójce i wymiany ciosów przyciągają kibiców i budzą wielkie emocje, więc kibice mogą liczyć na widowiskowy pojedynek - zapowiada Laura Grzyb.

Galę XTB KSW 105 będzie można zobaczyć w Polsce wyłącznie w CANAL+. Szczegółowa relacja z wydarzenia na WP SportoweFakty.

Komentarze (1)
avatar
Kylym
26.04.2025
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Ładny ten grzybek;-) 
Zgłoś nielegalne treści