Artur Sowiński podczas gali KSW 34 obronił pas w walce z Brazylijczykiem Fabiano Silvą. - Bębny, śpiewy, porządna ekipa. To są górnicy z Lędzin, zaprzyjaźnionej kopalni. Niektórzy nawet poprzyczepiali sobie brody - powiedział Sowiński. Rozmawiał Artur Mazur