- Zabrakło trochę wyprzedzenia w stójce. Myślę, że presja związana z dużymi oczekiwaniami wobec debiutu Marcina Tybury była faktorem, który go obciążył. Rozmawialiśmy z Timothym Johnsonem po walce i on mi powiedział, że nie był pewny werdyktu. Przyznał, że to był "bliski" pojedynek, z podziwem wyrażał się o Marcinie - powiedział Piotr Jeleniewski o walce swojego podopiecznego Marcina Tybury na gali UFC w Zagrzebiu. Przypomnijmy, że zawodnik S4 Fight Club przegrał z Amerykaninem na punkty.
rozmawiał Artur Mazur