"Klatka po klatce" (on tour): Pudzianowski ostrożny przed walką z Junem: Wolę być niedotrenowany niż zaorany

W tym artykule dowiesz się o:

- Sam już hamuję. Nie trenuję na 100 procent, ale 80. Troszeczkę trzeba pomyśleć. Ambicja czasami przerasta wszystko i potem wyskakują kontuzje. Nie mam już 25 lat, tylko parę wiosen więcej, dlatego trzeba myśleć. Wolę być niedotrenowany niż zaorany. Chcę wyjść do tej walki spokojnie, przewalczyć ją, a nie myśleć, co mnie nie boli - mówi Mariusz Pudzianowski, który na gali KSW 51 w Zagrzebiu zmierzy się z Erko Junem. - To wielki zaszczyt walczyć z legendą. Na pewno Mariusz jest bardziej doświadczony, ale staram się to nadrobić ciężkimi treningami i sparingami z mocnymi rywalami. Jestem głodny sukcesu - odpowiada rywal Pudzianowskiego. Obaj zmierzą się w walce wieczoru gali KSW 51, która odbędzie się 9 listopada w Zagrzebiu.

Komentarze (4)
avatar
Rafal Balcerzak
26.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ogolnie lubie Pudziana. Ale cale to KSW jest na takim poziomie jak jego umiejetnosci MMA. No niestety. Jesli jest jakas federacja sztuk walki, której najlepszy zawodnik nie zakwalifikowalby sie Czytaj całość
avatar
Antek Pyta
26.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ciekawe czy pitolka ma tak malego jak mózg