Robert Bryczek w walce wieczoru podczas gali FEN 30: LOTOS Fight Night we Wrocławiu zmierzy się z Virgiliu Frasineacem, a stawką starcia będzie pas w kategorii półśredniej. Polak dość szybko doczekał się szansy na mistrzowskie starcie. - Oprócz rozpoznawalności liczy się też klasa sportowa - przekonuje Bryczek, którego kariera przyspieszyła w ostatnich miesiącach. - Miałem długie przerwy. Teraz znalazłem odpowiedni rytm, sztab trenerski i ludzi wokół siebie. Kuję żelazo póki gorące. W poprzedniej walce nie straciłem wiele zdrowia. Chcę nadrobić straty i dlatego tak napięty terminarz w drugiej połowie roku - dodaje.