- Zgadzam się, szczerze mówiąc, gdyby dzisiaj wyczytane byłoby ACA 114, to nie czułbym specjalnego zawodu. Z Bajsangurem to nie jest wstyd przegrać. Zdaję sobie sprawę, że wreszcie nadejdzie ten rok, w którym przegramy. To też jest kwestia, jak nasze gale były umiejscowione w kalendarzu. Ludzie lepiej pamiętali KSW 53, które odbyły się w w październiku - mówi Wojsław Rysiewski, dyrektor sportowy KSW, na gali Heraklesy.