Artur Sowiński wystąpi na gali EFM SHOW 2, która odbędzie się w Bułgarii i od razu stoczy walkę o mistrzowski pas organizacji. Jego występ nie przekreśla jego dalszych występów w KSW, co potwierdza zawodnik w rozmowie w "Klatce po klatce". - Umowa pozwalała mi na taki występ, ale czekał na opinię właścicieli KSW - przyznaje. Poza granicami kraju marzy mu się pojedynek z reprezentantem gospodarzy i podaje konkretne nazwisko. - Bardzo lubię, kiedy ludzie niekoniecznie dobrze mi życzą. Wtedy mam większą motywację. Jeżeli miałbym rywala z rekordem 17-0... - opowiada.