Mateusz Rębecki wróci do klatki po zaledwie sześciu tygodniach. 27 listopada znów będzie walczyć w obronie tytułu mistrza wagi lekkiej na FEN 37. Dwie walki w tak krótkim odstępie czasu zdarzają mu się drugi raz w karierze. Za pierwszym razem najpierw wygrał, potem przegrał. - Źle mi wróżysz! - odgryzał się Rębecki Arturowi Mazurowi w programie "Klatka po klatce". - Nie sądzę, żeby to był jakiś problem. Nie trzymam się ram, nie jestem stereotypowy. Byłem dużo mniej doświadczonym zawodnikiem - powiedział.