- Czasem tak bywa. Pewność siebie mnie pewnie zgubiła. Byłem pewny, że to wszystko idzie w dobrym kierunku. Wszystko dobrze wyglądało w ostatnim tygodniu. Zablokowała się woda. Wybrałem zdrowie niż pobyt w szpitalu - tłumaczył Andrzej Grzebyk, dlaczego nie zrobił odpowiedniej wagi na galę KSW 67.