Mistrz świata z 2007 roku opuści Ferrari po obecnym sezonie, aby do włoskiej ekipy mógł dołączyć Fernando Alonso. Kimi Raikkonen nadal nie wie, czy pozostanie w Formule 1 w przyszłym sezonie.
Fin zadeklarował, że może dalej startować w F1, jeżeli trafi do zespołu, który będzie mógł mu zapewnić możliwość walki o mistrzostwo. - Istnieje wiele różnych możliwości, których pragniesz, jednak przede wszystkim liczysz na umowę, z której będziesz zadowolony i samochodu, z którym możesz zdobyć mistrzowski tytuł. Nie ma sensu iść do słabszego zespołu i po prostu jeździć. Nic bym na tym nie zyskał - stwierdził Iceman.
- Bardzo chciałbym się nadal ścigać, jednak potrzebuję do tego szybkiego samochodu. Muszę mieć konkurencyjny bolid, aby walczyć o mistrzostwo. Potrzebuję takiej szansy. Dopiero później zobaczymy, co się stanie. Nie chcę jeździć w ekipie, która pozwoliłaby mi na zajmowanie pozycji w środku stawki. Wolałbym zostać w domu i robić coś zupełnie innego. Jeżeli nie będę miał takiej możliwości, to przemyślę swoją przyszłość w tym sporcie - powiedział Raikkonen.
Kierowca Ferrari jest łączony z zespołem McLaren. Fin dodał, że na razie nie podjął żadnej decyzji w sprawie wyboru nowego zespołu i jak twierdzi nie nastąpi to w ciągu kilku najbliższych dni. - Jak stwierdziłem wcześniej nie mam kontraktu na przyszły rok. Przyglądam się różnym opcjom i zobaczymy, co się stanie w przyszłości - zakończył były mistrz świata.