Heidfeld narzeka przede wszystkim na balans bolidu. - W tym elemencie nie jesteśmy tam, gdzie chcielibyśmy być - przyznał. - Nie mogę powiedzieć, że jest gorzej, bo wiemy co trzeba poprawić. Na pewno do GP Australii wszystko będzie dopracowane - zapewnił.
Nie wszystkie nowe części samochodu były testowane na torze. - Niektóre elementy mamy jeszcze w tunelu aerodynamicznym i nie były jeszcze zastosowane. Mimo wszystko oczekiwałem, że balans będzie lepsze - zakończył Heidfeld.