Ben Spies ostrożnie przed pierwszym sezonem w MotoGP

Ben Spies utrzymuje, że nie da się ponieść emocjom w pierwszym pełnym sezonie MotoGP po zachęcającym starcie w barwach Yamahy w kończącym sezon wyścigu. Spies ukończył wyścig w Walencji na świetnej siódmej pozycji. Później wziął udział w posezonowych testach, gdzie również pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie.

W tym artykule dowiesz się o:

Amerykanin jest świadomy jak trudne zadanie czeka go w nowym sezonie. W 2009 roku wielka czwórka MotoGP - Valentino Rossi, Casey Stoner, Jorge Lorenzo i Dani Pedrosa prowadzili na 427 z 451 okrążeń, jakie przejechali we wszystkich wyścigach. W ostatnich latach zawodnicy związani wcześniej z World Superbike nie odnosili znaczących sukcesów. Także partner Spiesa z Tech 3 Yamaha, Colin Edwards, który był mistrzem WSBK. Edwards, Troy Bayliss, James Toseland, Chris Vermeulen, Neil Hodgson i Ruben Xaus na 319 występów w MotoGP odnieśli tylko dwa zwycięstwa!

- Mam przyzwoitą szybkość, nie jakąś wyjątkową, ale także nie odstaję. Jestem blisko gości z przodu, a to dobry znak. Nie lubię robić przewidywań. Połowy torów nie znam i dostanie się do czołowej dziesiątki to miejsce, w którym chcę być. Teraz to mój cel.

Dopiero co podpisałem umowę i ludziom może się to podobać albo nie, wszystko robię dla siebie i tych, którzy mnie wspierają - zakończył obecny mistrz World Superbike.

Komentarze (0)