Kubica nie może doczekać się Rajdu Monte Carlo

Robert Kubica w swoim debiucie w rajdzie Montecarlo usiądzie we wtorkowym prologu za kierownicą Renault Clio. Nie może doczekać się przejazdu na górze Turini na ostatnim, trzecim etapie (z Valence do Monaco).

W tym artykule dowiesz się o:

Cele krakowianin ma dwa: zabawić się i dojechać do mety. - Chcę także być bohaterem ostatniej nocy na Turini - mówi w rozmowie z La Gazzetta dello Sport. - Wrzaski, pieśni i gwizdy pasjonatów. Co za emocje. Jeszcze tego nie przeżyłem - przyznaje.

W rajdzie Monte Carlo występuje dzięki udziałowi tam Renault, jego nowego zespołu F1. Ostatnio występował we włoskich rajdach za kierownicą Renault Clio R3. - Sam się zastanawiam dlaczego jesteśmy w Monte Carlo, bo przecież w okresie przygotowań do sezonu to trudny rajd. Ale zobaczmy na historię rajdu. Nie wiem kiedy będę miał znowu okazję tam wystąpić, więc w pełni pochłania mnie teraz ta przygoda - przyznaje.

Kubica informuje włoskich czytelników, że rajdy samochodowe są popularniejsze w Polsce od F1. - Są sto razy popularniejsze, choć sam się jeszcze nimi nie interesowałem gdy miałem 16-17 lat - mówi.

Dziś ma w garażu dwie maszyny rajdowe: Mitsubishi grupy N rocznika 1999 (dostał go w 2005 roku po wygraniu World Series by Renault) oraz Skodę Fabię WRC (kupił dwa lata temu po wygraniu swojego pierwszego Grand Prix w F1). - Rzadko ich jednak używam. W "Mitsu" przez pięć lat przejechałem się cztery-pięć razy. Tylko zimą bawimy się na pokrytym lodem starym lotniku - opowiada.

Polak nie jest zaskoczony tym, że do rajdów przenosi się Kimi Raikkonen. - Od lat to przewidywałem: że będzie w pierwszej trójce F1, po czym chce zrobić to samo w rajdach - przyznaje. - Zaczyna praktycznie od zera, ale ma wielki talent. Gdy znów będzie tak silny jak przed ubiegłorocznym wypadkiem w Australii... - nie kończy zdania.

Polski kierowca wierzy, że kiedyś w końcu zmierzy się w prawdziwym rajdzie z Valentinem Rossim. - Już w 2009 roku była możliwość, ale jako alternatywę dla Rajdu Monzy miałem Var i wtedy wolałem rajd uliczny. Ale w Monzy jest zawsze mnóstwo ludzi, znakomici uczestnicy i w przyszłości pomyślę o występie tam - zapowiada.

Nie kusi się o obstawienie kolejnego mistrza świata w F1. - Myślę, że Schumi będzie mocny i na pewno nie będzie to niespodzianka. Tak samo jak zaskoczeniem nie jest przejście Alonso do Ferrari. Fernando jest w końcu ostatnim, który pokonał Michaela. No i będzie ciekawie zobaczyć czy Button jest w stanie pokonać teraz Hamiltona - mówi.

78. edycja Rajdu Montecarlo (18-23 stycznia) jest pierwszą odsłoną obejmującego 12 imprez cyklu International Rally Challenge. Wyścig w Monaco po raz pierwszy odbył się w 1911 roku z inicjatywy księcia Alberta I. Najwięcej zwycięstw w historii, pięć, ma na koncie Sebastian Loeb.

Komentarze (0)