Alonso: Jesteśmy w dobrej kondycji

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Renault po dobrym GP Hiszpanii liczyło, że także w Turcji uda im się wykonać krok naprzód. O ile władze francuskiej ekipy mogą być zadowolone z jazdy dwukrotnego mistrza świata, Fernando Alonso, o tyle Nelson Piquet cały czas zawodzi i nie spełnia pokładanych w nim nadziei.

Bolid Renault z wyścigu na wyścig prezentuje się coraz lepiej. Nie jest on może jeszcze gotowy do walki z pierwszą trójką, ale tempo wyścigowe jest już odrobinę lepsze niż zespołów Red Bull czy Williams. Podobnego zdania jest Fernando Alonso. - Mieliśmy bardzo dobre tempo w ten weekend i zdobyliśmy w niedzielę bardzo cenne punkty, co tylko potwierdza nasz postęp i ciężką pracę całego zespołu. Wystartowałem bardzo dobrze, a to istotna kwestia w każdym wyścigu. Mieliśmy dobrą strategię, samochód miał odpowiedni balans, nie mieliśmy także żadnych problemów z oponami, więc się cieszę. Musimy dalej ciężko pracować, by dogonić czołówkę - powiedział Hiszpan.

Jego partner z zespołu, Brazylijczyk Nelson Piquet po raz kolejny przyjechał poza punktowaną ósemką. Jednak jego zdaniem najważniejsze było to, że dojechał do mety i zebrał cenne doświadczenie. - Wyścig nie zaczął się dla mnie najlepiej. Musiałem ominąć kraksę, co mnie tylko wstrzymało, a później robiłem co było w mojej mocy, by przesunąć się w górę stawki. Najważniejsze dla mnie jest to, że ukończyłem wyścig i zdobyłem więcej doświadczenia, co będzie mogło zaprocentować w kolejnym wyścigu w Monaco - powiedział Piquet.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)