Fernando Alonso: Hamilton musi uważać

Hiszpan uważa, że Lewis będzie musiał się pilnować w następnych wyścigach. Sędziowie mogą zacząć go karać za swoją niebezpieczną jazdę na torze. Zdaniem Alonso, Hamilton nie jest faworyzowany przez działaczy F1.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

W roku 2007 obaj kierowcy jeździli w McLarenie i dochodziło do sporów pomiędzy zawodnikami. Ostatnio w Malezji Lewis Hamilton dostał ostrzeżenie za jazdę zygzakiem, aby obronić pozycję przed Witalijem Pietrowem. Na torze w Szanghaju walczył natomiast z Sebastianem Vettelem w pit lane.

- Nie sądzę żeby Hamilton był w uprzywilejowanej pozycji. Prawda jest taka, że decyzje sędziów są niesprawiedliwe, ponieważ wcześniej za takie zachowanie dostawało się karę. Teraz to jest nieważne. Lewis ostatnio dostał kilka ostrzeżeń. Jeżeli znowu zrobi coś podobnego jak ostatnio, to tym razem dostanie karę ze względu na poprzednie wyścigi - uważa Fernando Alonso.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×